wtorek, 31 stycznia 2012

Styczniowe zużycia

Chyba skończyły się czasy, kiedy mogłam się pochwalić olbrzymimi zużyciami :( W tym miesiącu do kosza trafi sześć produktów, z czego w pięciu dobiłam dna. Ale przejdźmy do rzeczy:

  • płyn micelarny Ziaja Sopot Spa- dobrze zmywał lecz powodował wysyp na twarzy. Zużyłam go tylko do demakijażu oczu i z radością wyrzucam pustą buteleczkę. 
  • antyperspirant Ziaja Sensitiv- dobrze działał, niestety długo się wchłaniał i rozlewał z opakowania, więc wróciłam do sprawdzonych kulek Nivei ;)
  • krem do rąk i paznokci Neutrogena- rewelacyjny krem do rąk! Serdecznie polecam każdemu, z pewnością do niego wrócę i to nie raz :)
  • czekoladowy peeling Ziaja- przyjemny w użyciu, niestety bardzo niewydajny. Zapach również nie do końca mi pasował, więc więcej po niego nie sięgnę. Z pewnością natomiast sprawię sobie jego wersję pomarańczową :)
  • balsam do ciała z witaminami i jogurtem Isana- mój największy denkowy sukces ostatnich tygodni. Balsam był dobry, jednak z powodu jego ilości obrzydł mi całkowicie. Cieszę się, że w końcu dobiłam w nim dna i ląduje w koszu.
  • błyszczyk Bourjois Eau de Gloss- kupiłam go wieki temu sama nie wiem dlaczego. Zupełnie nie podoba mi się jego konsystencja oraz mdły smak. Bardzo szybko schodzi z ust. Ogólnie lepiej zachowują się o połowę tańsze błyszczyki. Ostatnio gdy po niego sięgnęłam brzydko pachniał i miał w sobie dziwne drobinki, czyli znak, że jego czas już się skończył ;)

46 komentarzy:

  1. Piękne zużycia :) mam ten sam antyperspirant i u mnie nie jest zły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. P.S- Z dużymi kosmetykami tak już jest, że nudzą się zanim je zużyjemy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego postanowiłam, że na jakiś czas koniec z takimi butlami :D

      Usuń
  3. też miałam ten błyszczyk z bourjois, wspominam go średnio, ale wtedy bardzo się nim ekscytowałam ;) gratuluję zużyć. każde zużycie się liczy ;)) ja w tym miesiącu bardzo średnio. no, ale co się dziwić. "wszystko" się pokończyło, więc nowe opakowania są pełne i jeszcze przez jakiś czas takowe pozostaną. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się ekscytowałam błyszczykiem, bo jak go kupowałam to wydawało mi się, że to produkt z najwyższej półki :D Dokładnie tak jak piszesz, wszystko się pokończyło niedawno, więc teraz wszystko trwa świeżo otwarte. Myślę, że u mnie jest to jeszcze wpływ tego, że postanowiłam sobie, że nie będę stawiać na ilość zakupów, tylko ich jakoś i tak siłą rzeczy mam tego coraz mniej :)

      Usuń
  4. Wow, gratulacje. Uwielbiam kremy z Neutrogeny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten krem jest genialny, bardzo się cieszę, że go odkryłam :)

      Usuń
  5. Nienawidzę tego micela z Ziaji brrr aż mam dreszcze na samo wspomnienie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha mamy podobne skojarzenia :D To był mój pierwszy micel i od razu taka porażka :P

      Usuń
    2. Ogólnie widzę, że sporo osób ma takie samo zdanie jak my :D

      Usuń
  6. dlatego ja mam kilka balsamów otwartych i codziennie inny, aby się nie nudził:)tak samo mam z żelami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie lubię zużywać je pojedynczo, tylko ten był zdecydowanie zbyt wydajny :D

      Usuń
  7. nigdy nie miałam balsamu z isany, ale chyba je wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. neutrogen ma dobre kosmetyki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że tak późno zaczęłam po nie sięgać ;)

      Usuń
  9. naprawdę ten płyn Ziaja powoduje wysyp? bo ja go mam, ale jeszcze nie testowałam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że Ziaja się zużywa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję zużyć :D Muszę wypróbować ten peeling z Ziaji :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. faktycznie zbyt duże balsamy się nudzą, również wolę wybierać mniejsze butelki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja nigdzie nie mogę znaleźc tego peelingu z ziaji. A chciałbym go wypróbować:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukaj na stronie internetowej apteki dbam o zdrowie ;)

      Usuń
  14. Miałam ten płyn z Ziaji u mnie się nie sprawdził czułam sie po nim niedomyta, gratuluję zużyć:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podzielam zdanie co do kremu z Neutrogeny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. mmmm ten peeling, muszę wypróbować!

    zapraszam do rozdania;)
    http://pocketful-of-inspiration.blogspot.com/2012/01/wygraj-walentynke.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to mam ochotę na jego pomarańczową wersję :)

      Usuń
  17. Zawsze mnie fascynowały opakowania tych błyszczyków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania są genialne :D Ale na tym zalety się kończą niestety :(

      Usuń
  18. Nie lubię kosmetyków neutrogena. Jakoś źle na mnie działają, a właściwie nie działają. Ziaje uwielbiam, ten płyn micelarny jak dla mnie był świetny. Zresztą cała seria Sopot SPA jest super. Jednak te ziajowe kulki niezbyt mnie zachwycają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy krem z neutrogeny od dawna, kiedyś się do nich uprzedziłam i omijałam te produkty szerokim łukiem. Teraz jednak muszę to zmienić ;)

      Usuń
  19. Nie piszesz dopiero od 2 dni, a mi już Ciebie brakuje... Nie zaniedbuj nas tak! :)))
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak mi się miło zrobiło po tym komentarzu! :*:*:*

      Usuń
  20. miałam ten błyszczyk i u mnie po jakimś czasie też zrobiły się jakieś dziwne grudki... efekt na ustach mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mojej przyjaciółki też zrobiły się w nim grudki, więc jest z nim jakiś problem ;)

      Usuń
  21. Gdy skończy mi się krem do rąk to chyba kupię sobie ten z Neutrogeny, jestem ciekawa jego efektu na moich dłoniach.. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, ja teraz obkupiłam się innymi kremami i tęsknię za Neutrogeną :(

      Usuń