Balsam zakupiłam kiedyś tylko i wyłącznie dlatego, że był w promocji i kosztował 6zł. Jak tylko dostałam moje zamówienie to od razu rzuciło mi się w oczy to, jak tandetnie jest wykonane opakowanie. Po zdarciu naklejki zabezpieczającej etykietka cały czas się odklejała i o coś zahaczała. Zakleiłam to taśmą klejąca (niewiele pomogło), a potem zdarłam całą etykietkę i miałam gołą i wesołą pomadkę no name :P
Może zacznę od plusów. Ładnie pachnie, jest poręczna dzięki pokrętle na dole, niska cena. Trochę słabo prawda? Ani ona nie pielęgnuje ust, ani ich nie wysusza. Jednak fakt, że im nie szkodzi, nie powinien być uznawany za zaletę ;) Na pewno nie sprawdzi się w zimowe mrozy. W lecie też nie, ponieważ pozostawia na ustach dość grubą warstwę no właśnie, czego? Już samo to, że jest to gruba warstwa tłustego, balsamu da się przeżyć, jednak nie do przejścia jest dla mnie to, że balsam na ustach jest białawy i zjeżdża z ust :( No jak to wygląda chyba nie muszę komentować. Do tego podkreśla suche skórki. Czyli coś, czego zdecydowanie nie lubię.
Jednak cieszę się, że ją kupiłam, ponieważ teraz już wiem, że więcej się nie skuszę na żadną pomadkę Avon Naturals nawet jak będzie za 2zł w promocji ;) Czyli nadal jestem na etapie poszukiwania tego jedynego, wspaniałego balsamu do ust ;)
Jeśli Ci nie przeszkadza kolor a zależy Ci na szybkim i dobrym wygladzeniu polecam Bourjois "La creme des levres" ja kupilam na stronie paatal.pl za 3,50 ;) a ostatnio używam chapsticka (też tam zakupiony) i migdalowego balsamu z yves rocher na przemian i nie narzekam, chociaz moje usta bardzo ciężko doprowadzić do porządku :)
OdpowiedzUsuńJa miałam balsam z serii ColorTrend czekoladowy i nie dość, że paskudnie śmierdział kakao, to barwił moje usta na dziwny ciemny brąz. W dodatku z zimna popękał w opakowaniu (wtf?), oddałam koleżance, bo bałam się go stosować
OdpowiedzUsuńi dokładnie tam kupiłam ten zestaw, przy okazji codziennych zakupów. ;)
OdpowiedzUsuńja nie kupuję i nie lubię żadnych kosmetyków z avonu. No, może prócz zapachów, niektórych oczywiście. Jeśli chodzi o pomadki, to jestem wierna nivea piure&natural, która zresztą jest na moim blogu.
+dodaję do obesrwowanych.; )
Avon nie nawilża niestety.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś Tisane?
Jakoś nie jestem przekonana do produktów pielęgnacyjnych firmy Avon mimo tego, że długi czas byłam ich konsultantką :)
OdpowiedzUsuńFajny blog!
Zapraszam do mnie
i-heart-beauty.blogspot.com
Pozdrawiam, Ania.
myślałam, że to jakaś mgiełka, ale to wielkie :D
OdpowiedzUsuńja też nie lubie balsamów do ust z tej serii naturals:(
OdpowiedzUsuń@Karola: ta strona jest super! dzięki za link :)
OdpowiedzUsuń@Vedette: mam wrażenie, że te balsamy robią masowo i byle co do nich dają, bo przez to, że są takie tanie wszyscy się na nie rzucają :P
@fresh: mają kilka fajnych rzeczy, to prawda. Jednak te ich zapachy się strasznie krótko utrzymywały :(
@Bez gustu.pl: próbowałam i byłam zadowolona :) jednak lubię próbować nowych rzeczy ;)
@Ania085C: mam taką sam stosunek do Oriflame ;)
@MissDood: haha na zdjęciu tak wyszło :P to maleńka pomadka ;)
@Atina: na szczęście mamy jeszcze sporo innych do sprawdzenia ;)
Nie polecam balsamów avon. Miałam kilka i żaden nie był dobry. Za to polecam błyszczyk z avonu z jojobą. Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń@lady_flower123: mam używam i to mój ulubieniec :) dla niego szykuję osobną recenzję, a raczej pieśń pochwalną :P
OdpowiedzUsuńJa też nie polecam balsamów tej firmy...nigdy nie byłam zadowolona :/
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana http://szminka-po-lustrze.blogspot.com/ buziaki :*
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wszelakie balsamy do ust, ale fakt - te z Avonu nie należą do najlepszych.
OdpowiedzUsuńpolecam Carmex ;)
zostałaś o tagowana :*
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetykiatiny.blogspot.com/2011/02/versatile-blogger-tag.html
Dla mnie świetnym rozwiązaniem na usta jest pomadka Nivei z cytryną i oliwką. I zwykła maść Bepanthen - świetnie wygładza :D.
OdpowiedzUsuńW takim razie dobrze, że jej nie kupiłam, bo chodziła kiedyś za mną;)
OdpowiedzUsuń@kosodrzewina czy ja wiem czy takie tanie? 6,90 za balsam to taka standardowa cena, w sumie można znaleźć już coś lepszego w tej cenie. Ja już ich nie kupuję. Miałam ten czekoladowy na którym się zawiodłam i taki z czerwoną nalepką, który był ok, ale nie powalał jakością...
OdpowiedzUsuń