wtorek, 7 czerwca 2011

Żelowy błyszczyk WOW! Bell

Dziś pora na recenzję żelowego błyszczyku WOW! firmy Bell. Dostałam go do przetestowania, ale nie wpłynie to na moją recenzję ;) Nie miałam wcześniej do czynienia ani z kosmetykami tej firmy ani nawet z żelowymi błyszczykami, więc tym bardziej byłam ciekawa ;) Odcień, który mam ma nr 3 i prezentuje się następująco:
Co na jego temat ma do powiedzenie producent? Ich soczyście owocowy zapach , lekka  konsystencja i odjazdowe kolorki sprawią, że zakochasz się w nich bez pamięci! Zostań królową pocałunków! Postaw  na  WOW! Szklisty, transparentny kolor, który pokryje Twoje usta to zasługa nowoczesnej technologicznie bazy. Zabierz je na imprezę, do kina, na randkę, na spacer i   na… wakacje i ciesz się słońcem bez obaw! Błyszczyki zawierają  filtr UVB chroniący usta przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.

Po takim opisie mogę stwierdzić, że jest on zdecydowanie przeznaczony dla młodszych dziewczyn ;) Na stronie internetowej znalazłam informację, że kosztuje 9,58zł. Niestety, ale w mojej drogerii nie ma nawet śladu po tych błyszczykach. Dostępne są takie kolory (mój to ten w środku :)):
Rzeczą, która mnie powaliła, przy pierwszym otwarciu tego błyszczyka był jego zapach. On pachnie jak MALINOWA MAMBA! Czy jest na świecie ktoś, kto nie kocha tego zapachu? Bardzo pozytywne zaskoczenie :) Niestety zapach nie utrzymuje się na już na ustach.
Opakowanie jak w typowym błyszczyku. Nie mam się do czego przyczepić. Aplikator ładnie wszystko rozprowadza. Nie podkreśla suchych skórek, fajnie nawilża usta. Kiedy go używam, to nie muszę się martwić o pomadkę ochronną. Gorzej z jego trwałością. U mnie na ustach bez jedzenia, picia, cmokania itd wytrzymuje nie więcej niż 2h.
A teraz największy minus. Jak widzicie, albo i nie, dałam go odrobinę na dłoń. Kolor jest bardzo delikatny i subtelny i nijak ma się do tego, co jest w opakowaniu. Spójrzcie jak prezentuje się na ustach:

Owszem, nadaje im lekko różowy kolor, ale wygląda praktycznie jak błyszczyk bezbarwny. Więc jeśli liczycie na odjazdowe kolorki, o których pisze producent to srogo się zawiedziecie. Mnie ten brak koloru aż tak strasznie nie przeszkadza. Błyszczyk noszę ze sobą w torebce i używam do codziennego makijażu, kiedy chcę jedynie nadać ustom połysk. Myślę, że w przyszłości skuszę się na kolejne jego opakowanie w innym odcieniu, o ile gdziekolwiek je znajdę, bo niestety, ale dystrybucja kosmetyków Bell kuleje, a szkoda.

20 komentarzy:

  1. a ja lubie takie blyszczyki, ktore nie posiadaja intensywnego koloru ;-) ,

    OdpowiedzUsuń
  2. na pewno byłabym zawiedziona wybierając kolor, a potem otrzymując prawie żaden, ale teraz kiedy o tym wiem mogę stwierdzić, że w takim razie wybrałabym po zapachu ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. odjazdowe kolorki w opakowaniu wyglądają naprawdę odjazdowo, ale wolę mieć mocny kolor na ustach.
    jeśli chodzi o dystrybucję, to od zawsze Bell był marką - widmo. ciężko upolować cały stand, zazwyczaj spotykam tylko wystawki z lakierami albo cieniami. w każdym razie najlepiej zaopatrzony jest ich sklep internetowy. no ale jednak wolałabym przed zakupem pomacać produkt.

    OdpowiedzUsuń
  4. No, niestety trudno dosatac kosmetyki Bell. Na szczęście po napisaniu do nich, szybko odpowadają gdzie w danym mieście są one dostępne.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Liczyłam, że ma lepszy kolor. W sensie- jakikolwiek kolor:/ w opakowaniu wygląda na ciemny, a na ustach prawie nie widoczny:/
    http://www.good-for-you.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. @ooliska: mi ten kolor co mam na ustach też się podoba :)

    @pugsilove: zapach powala na kolana :)

    @aki.: marka widmo to i błyszczyk widmo ;)

    @ilussia: u mnie problemem jest to, że w ich szafie, która znajduje się w drogerii, która jest w miarę niedaleko ode mnie są straszne pustki :(

    @GoodForYou: to prawda i podejrzewam, że to nie jest kwestia tylko mojego odcienia, ale wszystkie wyglądają na ustach na bezbarwne :(

    OdpowiedzUsuń
  7. ja uwielbiam takie transparentne błyszczyki, no i jeśli do tego tak słodko pachną to tym bardziej jestem na tak:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię błyszczyków, wolę szminki nawilżające, ale ten wygląda w porządku, zwłaszcza dzięki temu, że nie ma intensywnie różowego koloru, co jak dla mnie jest paskudne ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. @Atina: pachnie bosko :)

    @luthieenn: ja polubiłam ten błyszczyk, ale ktoś zamawiając np. przez internet może się przejechać licząc na mocne kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię malinowy zapach:) Kolor faktycznie słaby, ale często niestety tak bywa..

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie widziałam produktów bell nigdzie a szkoda.

    A efekt moim zdaniem jest fajny taka tafla

    OdpowiedzUsuń
  12. dokładnie taki
    http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=15709
    i dosłownie jestem załamana ich stanem ;( najpierw jeszcze wypróbuję peeling, jak to nie poskutkuję, to dam drugą szansę kremom -.-

    OdpowiedzUsuń
  13. @simply_a_woman: też mi się podoba :)

    @kokosowa-panna: ja też, szczególnie zapach mamby :)

    @Yasminella: efekt jest fajny i wg mnie pasuje do mnie :)

    @Maggie: to może spróbuj tego z silikonem ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się efekt, jaki daje na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tafle daje świetną, ale ja wole intensywniejsze błyszczyki :) Do wyrazistego makijażu oka będzie jednak jak znalazł ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wyglada ładnie, ale nie kupie bo ja wlasnie woalabym mocniejszy kolorek:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się z opinią w 100%:)

    OdpowiedzUsuń
  18. szkoda, że ma tak słaby kolor :(
    a co do żelu z biedronki - chciałam kupić wczoraj ten co Ty miałaś, ale nie było i kupilam teraz nawilżający :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie wygląda! :) Chociaż nie używam błyszczyków.

    OdpowiedzUsuń