Jak widać słabo mi idzie odwyk od kosmetyków Catrice. Dziś na tapecie będzie podkład matujący All Matt Plus Shine Control w odcieniu 010 Light Beige. Od razu zaznaczę, że nie jest to recenzja, a pierwsze wrażenia po blisko dwóch tygodniach użytkowania. Dostałam od koleżanki jego sporą odlewkę i na jej podstawie próbuję się przekonać, czy warto brać całą flachę ;) Wiem, że posty o podkładach, szczególnie ze zdjęciami pokazującymi krycie cieszą się duże powodzeniem, więc oto jestem :)
catrice.eu |
Podkład kosztuje 27zł za 30ml w regularnej cenie. Posiadam najjaśniejszy odcień 010 Light Beige i pierwsze, co od razu rzuca się w oczy to jego ziemisty kolor. Dzięki temu mamy pewność, że unikniemy efektu świnki. Z drugiej strony, bez różu czy delikatnego konturowania twarzy, będziemy wyglądać nieciekawie (żeby nie użyć sformułowania jak trup). Spójrzcie na moje porównanie z Bourjois Healthy Mix, tu od razu widać o czym piszę ;)
Ze względu na krótki czas używania podkładu nie mogę się wypowiedzieć na temat jego wpływu na skórę. Póki co nie zauważyłam, żeby mnie zapychał, ale kto wie co będzie dalej ;) Mogę natomiast powiedzieć, że faktycznie podkład matuje fenomenalnie. Przy mojej mieszanej cerze spisał się świetnie, często nie musiałam sięgać po puder, a przez długie godziny na twarzy nie działo się nic złego! Jeżeli chodzi o krycie, to jest ono dość delikatne. Spójrzcie same:
Polecam kliknąć w zdjęcie, żeby powiększyć :) |
Bardziej jest tu mowa o wyrównaniu kolorytu. Oczywiście wiadomo, że od wszelkich większych problemów mam korektor (notabene też z Catrice...) i nie wymagam od podkładu efektu fotosklepu ;)
Ważne jest, żeby przy aplikacji nie przedobrzyć z ilością, bo wtedy podkład ciemnieje i robią się z nim różne dziwne rzeczy. Lepiej nałożyć go mniej i ewentualnie coś dołożyć niż zmywać wszystko. Zasada ta tyczy się właściwie wszystkich podkładów, ale myślę, że warto ją przypomnieć ;)
Póki co (podkreślam, że są to moje pierwsze wrażenia) z pokładu jestem zadowolona. Potrzebowałam chwili, żeby przestawić się na niego z Healthy Mixa (podkładowej porażki roku) i po moim początkowym zniechęceniu zaczynam się z nim lubić. Jedynej rzeczy, do której się nigdy nie przekonam jest jego dziwny, nieco ogórkowy zapach, który wyczuwam przez cały dzień. Jestem przyzwyczajona do nieco większego krycia, ale może warto zostawić je tylko na większe okazje? ;)
Nie miałam go, ale efekt jaki daje podoba mi się.
OdpowiedzUsuńŁadnie rozświetla, prawda? :)
Usuńładnie rozświetla skorę :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się ten efekt bardzo podoba :) Dopiero na zdjęciach go dobrze przyuważyłam ;)
Usuńpodoba mi się efekt jaki jaki daje :D
OdpowiedzUsuńTylko trzeba się pilnować z ilością, bo inaczej wygląda się baaaardzo źle :P
UsuńU mnie HM sprawdza się super, więc chyba ten sobie podaruję :P
OdpowiedzUsuńA masz jeszcze starszą czy nowszą wersję? U mnie się ta nowa okropnie warzy :(
UsuńJa z kolei teraz testuję właśnie Healthy Mix ;)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? :)
UsuńWygląda całkiem fajnie :-) Kiedyś spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńWarto mieć go na uwadze :)
UsuńTeż go mam, ale mojej mieszanej cery nie matuje. Podoba mi się efekt, który pozostawia, jednak spodziewałam się czegoś lepszego.
OdpowiedzUsuńRozumiem, gdyby u mnie nie było matu to też byłabym niezadowolona ;)
Usuńmówisz, że dobrze matuje? hmmm, zastanowię się nad nim :)
OdpowiedzUsuńMnie matuje super, koleżankę, od której dostałam nie za bardzo. Jak tylko kupię pełne opakowanie to z chęcią wyślę Ci odlewkę :) Odezwę się wtedy :)
UsuńJa go używam i jest to mój ulubiony podkład, a przetestowałam ich już sporo :) Lubię jego delikatne krycie - nie lubię mocno kryjących podkładów, fajnie trzyma się na skórze po przypudrowaniu praktycznie nie robię poprawek podczas dnia, a mam również mieszaną skórę, nie zapycha absolutnie jest bardzo lekki no i kolor jest dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz na moim blogu zapraszam częściej :)
inspiracjekasi.blogspot,com
Teraz, jak mi się poprawiła cera to coraz chętniej sięgam po lekko kryjące podkłady :)
UsuńJa kiedyś też stosowałam ciężkie i kryjące podkłady, ale tylko pogarszały stan mojej cery, no i było strasznie widać, że mam coś na twarzy, a tego nienawidzę ;/ Przerzuciłam się na ten podkład i już nie wrócę do innych na pewno, czuję, że moja skóra oddycha :)
UsuńIm dłużej go używam to tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że kupię całą buteleczkę :)
UsuńMyślę, że warto, a jeśli kolor ci nie podszedł zawsze możesz wybrać ten ciemniejszy jest podobny do Healthy Mixa, na lato w sam raz :)
UsuńMam go w planach, po tylu przychylnych recenzjach wpisałam go na listę, ale na razie czeka. U mnie sprawdza się Healthy Mix i boję się niejako ryzykować z innymi
OdpowiedzUsuńU mnie Healthy Mix okropnie się warzy no i przede wszystkim jest nieco za ciemny :(
UsuńCzaiłam się na ten podkład od dawna. Twoja recenzja przewżyła szalę i wczoraj w ostatniej chwili kupiłam go w Naturze, na dodatek w promocji za 17zł.
OdpowiedzUsuńSuper cena :) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z zakupu :)
Usuńja robiłam właśnie test u mnie na blogu catrice podkładu w musie i się zawiodłam :(
OdpowiedzUsuń