Lubię próbować lakiery różnych marek. Zazwyczaj już po pierwszej próbie decyduję czy warto pchać się dalej, czy lepiej sobie odpuścić. Póki co jestem największą fanką lakierów Kiko, które królują w mojej kosmetyczce, ale tym razem skusiłam się na coś innego. W Berlinie kupiłam lakier P2 w odcieniu 095 maid of honor. Kosztował śmiesznie mało, ale niestety jego jakość pozostawia trochę do życzenia...
Kolor jest prześliczny! Brakowało mi takiego w mojej kolekcji, ale niestety z samym lakierem się nie polubimy. Do pełnego krycia potrzebne są 4 warstwy, lakier leje się jak woda, o bąbelki bardziej niż łatwo. Na szczęście mimo tylu warstw schnie stosunkowo szybko, jednak z powodu wspomnianych pęcherzyków powietrza trudno o estetyczny efekt. Tutaj do zdjęcia starałam się wyjątkowo mocno, żeby ładnie to wyglądało. A szkoda, taka wiosenna perełka!
przyjemniaczek z niego :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ładny kolor, typowo wiosenny, ale 4 warstwy to za dużo. :(
OdpowiedzUsuńKolor ma świetny, ale bąbelki... Odpada!
OdpowiedzUsuńOstatnio polubilam fiolet na paznokciach, ten odcien rowniez jest piekny ;)
OdpowiedzUsuńwielka szkoda, bo to naprawdę śliczny fiołek...
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale chyba im się ten kolor nie udał jak 4 warstwy trzeba malować, większość kolorów z tej serii kryje mi po 2 jesen tylko mam taki który potrzebuje 3 ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor!
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
Świetny :) Muszę się w końcu na jakiś zdecydować, jak już trafię do DMu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
canlı sex hattı
OdpowiedzUsuńjigolo arayan bayanlar
salt likit
FKNSUZ