Zużyłam już chyba cztery opakowania tego kremu i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to najlepszy krem do stóp jaki miałam :) Gdyby kazano mi wybrać 5 moich ulubionych kosmetyków z Avonu to na pewno właśnie on by się wśród nich znalazł. Nawilżający krem do stóp z silikonem to strzał w dziesiątkę ;)
Niestety, pod względem tego, do czego służy silikon zatrzymałam się na poziomie gimnazjum i jedyne co mi przychodzi na myśl to biust Pameli Anderson, ale to chyba nie to :P W sumie to mało mnie to interesuje, bo najważniejsze jest jego rewelacyjne działanie. Świetnie wygładza stopy, nawilża je i sprawia, że aż chce się je pokazywać. Przy regularnym stosowaniu wszystkie suche skórki się zmiękczają i bardzo łatwo można je usunąć pumeksem. No właśnie, należy pamiętać, że żaden krem czy peeling nie zastąpi nam starego, dobrego, poczciwego pumeksu ;)
W promocji kosztuje około 10zł, a jest go 150ml, więc to bardzo korzystna inwestycja. Opakowanie jest dość poręczne i co najważniejsze- mogę wszystko wybrać ze słoiczka i nie muszę się później bawić w żadne rozcinanie ;) Jedynie jego zapach nie do końca do mnie przemawia, z tego co wiem, to wszystkie kosmetyki z tej serii pachną tak samo. Krem jest dość wydajny, choć ja lubię nałożyć sobie jego grubą warstwę na noc, bo wtedy nad ranem mam stópki jak pupa niemowlaka :) Teraz robi się coraz cieplej i wielkimi krokami nadchodzi okres pokazywania stóp w sandałkach, japonkach itd. i według mnie nie ma nic gorszego niż pokiereszowane stopy w ładnych butach. Mam jakąś manię na tym punkcie ;) Mam w planach zakup jeszcze jakiegoś peelingu do stóp, bo lubię się nimi zajmować, a moje wszystkie już się dawno pokończyły ;) No i standardowe pytanie na koniec: jakie są Wasze faworyty jeśli chodzi o pielęgnację stóp? :)
Mi najlepiej się spisuje wazelina lub epikrem na stopy.Najpierw kąpiel stóp w ciepłej wodzie z dodatkiem soli z apartu, potem peeling do stóp z biedronki na koniec wazelina lub epikrem i skarpetki a na drugi dzień mam śliczne stópki.No i robię to regualrnie a nie od wielkiego święta.
OdpowiedzUsuńO proszę świetna recenzja, ja z Avonu miałam wszystkie kremy z tych zapachowym i żaden nie wzbudził we mnie zachwytu :)
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest Pat&Rub i teraz czaję się na jakąś inną jego wersję niż tą co znam ;)
ja swoje stpy traktuję trochę po macoszemu - jeśli peeling, to ten do ciała, a kremuję je jedynie balsamem do ciała... wiem, że może powinnam zainwestować w kosmetyki do stóp, ale większość z nich pachnie mentolem, a to jeden z nielubianych przeze mnie zapachów...
OdpowiedzUsuń@monia: będę musiała wypróbować Twój sposób, bo brzmi kusząco :) dziś miałam w ręce peeling do stóp z avonu, ale jakoś nie trafił on do koszyka, następnym razem będzie inaczej ;)
OdpowiedzUsuń@dezemka: zapachy są średnie...
@simply_a_woman: też nie znoszę tego zapachu, ale czego się nie zrobi, żeby być piękną :D
Ostatnio myślałam czy by go nie zamówić, następnym razem na bank to zrobię bo mój kremik jest już na wykończeniu :)
OdpowiedzUsuńJa wreszcie muszę zainwestować w jakiś porządny krem do stóp, bo jakoś ciężko z tym u mnie :) zainteresowałaś mnie tą recenzją :D
OdpowiedzUsuńo tego kremu jeszcze nie miałam, a bardzo lubię krem zmiękczający pięty z Avonu
OdpowiedzUsuń@Lady In Purplee: zamów sobie, bo jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuń@Chillie: ten może nie jest z górnej półki, ale działa i to najważniejsze :)
@Atina: kilka razy chciałam go zamówić, ale jednak wybierałam ten sprawdzony z silikonem ;)
tego kremu nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńwszystko poukładane i łatwiej znaleźć ;d
Zgadzam się w 100%! :) Mam taki sam tylko w tubce i uważam go za istny hit stópkowej pielęgnacji! :)
OdpowiedzUsuńto prawda, seria footworks jest bardzo udana :D
OdpowiedzUsuńMój ulubiony krem to PlanetSpa - Tropikalny krem do stóp i łokci z kwasem AHA. Był w okolicach świąt w zestawie z kremem do rąk i rozgrzewającą gwiazdką za ok. 30zł :) bardzo fajny krem, chociaż ma dość mocny zapach takiego ciepłego karmelu i nie wszystkim może się podobać. Jak dla mnie najlepszy i muszę się rozejrzeć za czymś podobnym z PS jak tylko wykończę ten. Peelingu używam bardzo rzadko, mam taki wulkaniczny z Bielendy ale szału nie ma.
OdpowiedzUsuńJak już moje stopy wysyłają sygnał sos to nakładam grubą warstwę jakiegoś kremu i na noc zawijam je folią. Rano są w o wiele lepszej kondycji :)
Moim zdaniem najlepszy krem do stop to kakaowy z Planeta Organica. Tu mozecie o nim poczytac http://www.goodies.pl/blog/kakaowy-krem-do-stop-organic-cocoa-z-planeta-organica-kosmetyczny-test-9/. Przetestowalam juz wiele i jestem z wyksztalce kosmetologiem.
OdpowiedzUsuń