Dziś wpis na nieco inny temat. Z braku czasu i produktów z lodówce zmuszona byłam poszukać jakiegoś prostego przepisu na coś słodkiego. Gdy znalazłam w internecie przepis na ciasto z mikrofalówki byłam nieco zdziwiona, że coś takiego istnieje. Ciekawość wzięła nade mną górę, upiekłam i co więcej udało się :) Postanowiłam podzielić się z Wami tym wynalazkiem :)
Składniki:
- 4 łyżeczki mąki tortowej
- 6 łyżeczek cukru
- 2 łyżeczki kakao
- 1 jajko
- 4 łyżeczki mleka
- 3 łyżeczki oleju
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Dużo tego, prawda? ;)
Wszystkie suche składniki mieszamy razem w kubku (radzę wziąć do tej operacji na pierwszy raz trochę gorszy kubek).
Dodajemy jajko, mleko i olej i dokładnie wszystko mieszamy. Uważajcie na mąkę, bo lubi się osadzać przy dolnych krawędziach kubka ;)
Powinniśmy otrzymać masę o takiej konsystencji:
Kubek wkładamy do mikrofalówki na 3,5minuty na 750W. Oto co otrzymujemy:
Kubek z ciastem odkładamy do ostygnięcia. Później delikatnie obkrajamy je nożem i wyjmujemy. Przyznam szczerze, że obawiałam się, że na deskę wyleje mi się zakalec, ale oto co ukazało się moim oczom już po rozkrojeniu ciasta:
Mini murzynek :) Ciasto jest mięciutkie, pulchniutkie i takie jakie lubię :) Myślę, że przepis można modyfikować wedle uznania. Jak ktoś lubi można dodać bakalie, wiórki kokosowe- co kto woli :) Ja moje ciasteczko pospałam cukrem pudrem.
W sam raz do popołudniowej kawy :)
Od razu chcę zaznaczyć, że mam świadomość tego, że jedzenie z mikrofalówki nie należy do najzdrowszych. Jednak raz na jakiś czas taki wypiek nikogo raczej nie zabije ;) Upiekłam je sobie w formie nagrody za pięknie zdany egzamin. Drugą nagrodą, którą sprawiłam sobie dziś podczas wizyty w drogerii możecie zobaczyć poniżej:
W jej skład wchodzi krem do stóp, płyn micelarny Sopot Spa oraz krem tonujący Nuno. Wszystko z Ziaji :)
Ja czytałam właśnie, że promienie w mikrofali zabijają wszystkie bakterie :) Ciasto super sprawa i szybko się przygotowuje :)
OdpowiedzUsuńMam nuno i jeszcze nie mam na jego temat opinii. Natomiast tego micela nie lubię ;p
Ciekawy sposób na poczęstunek dla niezapowiedzianych gości :)
OdpowiedzUsuńA z kupionych produktów (gratuluję zdanego egzaminu:*) miałam tylko płyn micelarny :)
Ale jaja, nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak ciasto z mikrofali :)))
OdpowiedzUsuńale fajne z tą mikrofalówką:)
OdpowiedzUsuń@KiziaMizia: już tyle teorii słyszałam na temat tych promieni, że sama nie wiem w co wierzyć ;)
OdpowiedzUsuń@DobraDusza: to prawda, jak ktoś mnie zaskoczy z wizytą to w 5 minut jestem w stanie zrobić coś słodkiego :D
@Viollet: ja do wczoraj również żyłam w nieświadomości :)
@Ania.: a jak prosto :)
Przepis na ciasto z glownej demotow :D hihi
OdpowiedzUsuńFajnie, ze przypomnialas mi o nim, bo wlasnie mam "chcice" na cos slodkiego :P
Moim zdaniem jest niedobre, ale jak kilka razy byłam w skrajnej potrzebie zeby napakować się czymś słodkim to robiłam;) To takie wyjscie awaryjne:D
OdpowiedzUsuń@gusia2205: z tego co pamiętam to z głównej były parówki przewleczone makaronem :D
OdpowiedzUsuń@kleopatre: ja uwielbiam murzynka więc dla mnie jest w sam raz :) ale tak jak piszesz- to dobre wyjście awaryjne, zdecydowanie nie na co dzień :)
oczywiscie jutro robie takie ciacho :D:) bo na sama mysl o takim zarelku robi sie pysznie hehe .
OdpowiedzUsuńŚwietne to jest ! :D haha.. jestem zdziwiona, aż sama chcę wypróbować. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym ciastem, muszę spróbować koniecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ale czad z tym ciastem! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję :)
OdpowiedzUsuńa przepis jest ciekawy, zdziwiłam się, że ciasto "upiekło się" w 3 i pół minuty.:)
woooooow, ciasto z mikrofalówki naprawdę ;))
OdpowiedzUsuńa ziaja rządzi mimo wszystko :)
gratulujemy zdanego egzaminu :D
kiedyś robiłam to ciasto. też mam ten krem tonujący :D.
OdpowiedzUsuńZnam to ciasto i czasem robię - chociaż do najzdrowszych to ono rzeczywiście nie należy, ale co tam ;D
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś słyszałam o tym cieście i sama miałam wypróbować przepis:) Nuno też mam w tym ciemniejszym odcieniu i jak dla mnie na lato nie ma nic lepszego ;)
OdpowiedzUsuńWygląda nieźle! :D Ale nigdy nawet o tym nie słyszałam :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciasto ;D jest super z orzechami, rodzynkami, cynamonem lub imbirem ;)
OdpowiedzUsuńdużo czytałam o ciastach z mikrofalówki, ale nigdy nie mam odwagi go zrobić :)
OdpowiedzUsuńnie lubię ciasta z mikrofali, bo ma taki dziwny posmak, ale bracia wsuwają namiętnie (im jest wszystko jedno, byle było słodkie).
OdpowiedzUsuńZiaja rządzi, Ziaja radzi, Ziaja nigdy Cię nie zdradzi.
buziaczki :*:*:*
Gratuluję zdania egzaminu ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takim cieście, ale wygląda smakowicie ;)
swietny pomysł z tym ciastem:)))
OdpowiedzUsuńszybko i smacznie:)
gratuluje zdania egzaminu:)
zawsze się zastanawiałam jak wychodzi takie ciasto z mikrofalówki, w końcu muszę spróbować! :)) gratulację, zdania egzaminu :)))
OdpowiedzUsuńciekawy pomysl :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy tego ciasta nie piekłam, ale kiedyś trzeba spróbować! ;)
OdpowiedzUsuńMam Ziaja nuno 01 i jest bardzo dobry. W sam raz na lato.
OdpowiedzUsuń