niedziela, 5 czerwca 2011

Peelingujący żel do mycia twarzy BeBeauty

Żel peelingujący do mycia twarzy z BeBeatuy kupiłam zupełnie przez przypadek. Naczytałam się mnóstwo pochlebnych recenzji na temat żelu micelarnego (ostatnio na jego temat pisała cammie- zapraszam do jej wpisu KLIK). Jednak gdy już stanęłam przed półką z tymi kosmetykami, zupełnie zapomniałam co miałam kupić (nawet patrząc na żel micelarny, którego u mnie jest pod dostatkiem, nie przypomniałam sobie). Wzięłam więc ten żel, skoro już tam byłam :)
Jego cena jest wprost oszałamiająca, bo to 5zł za 150ml. Jego opakowanie samo w sobie nie jest kuszące. Dla mnie na plus jest to, że otwiera się je do dołu, więc pod koniec opakowanie (a właśnie na tym etapie zużycia jestem) nie muszę kombinować ze stawianiem go do góry nagami. Drugim plusem jest to, że opakowanie jest przezroczyste dzięki czemu widzę ile żelu zostało i jak to mawiała moja pani od biologii w liceum "nie ma zdziwiątka", że już koniec ;) Ale czy opakowanie jest najważniejsze? Poza tym, skoro płacę za produkt 5zł to nie mam prawa wymagać szklanej karafki z pompką.
Przejdźmy więc do jego działania. Po dwóch miesiącach stosowania (bo na tyle opakowanie starcza, przy używaniu żelu dwa razy dziennie) mogę z ręką na sercu powiedzieć, że faktycznie mam o wiele mniej brzydkich niespodzianek na twarzy. Skóra jest wygładzona i miła w dotyku. Po myciu jest lekko ściągnięta, ale o wiele mniej niż po użyciu mojego ulubionego zielonego żelu z Garniera. Peelingujące drobinki są bardzo delikatne i nie podrażniają skóry. Skóra po jego użyciu jest dobrze oczyszczona. Jednak jeśli po demakijażu zostały mi na twarzy resztki tuszu do rzęs, to żel nic z nim nie zrobi. Używam jednak kosmetyków wodoodpornych i do ich zmycia stosuję płynów do tego przeznaczonych, więc w żadnym razie nie uważam tego za jego wadę ;) Nie zauważyłam, aby od kiedy stosuję ten żel zmniejszyły mi się pory, ale tego producent również nie obiecuje. 
Żel ma konsystencję typowego żelu ;) Pachnie bardzo delikatnie- powiedziałabym, że tak morsko :) Jednak ważną informacją jest to, że praktycznie się nie pieni. Jestem osobą, która kocha pianę i dla mnie bez niej nie ma zabawy. Wiem, że nie ja jedna mam takie podejście i z tego powodu ten produkt będzie skreślony dla wielu osób. Na początku sama byłam zła, ze go kupiłam, ale do braku piany idzie się przyzwyczaić ;) Czy produkt polecam? Myślę, że watro go wypróbować. Ja do niego w najbliższym czasie nie wrócę, bo zdecydowanie wolę zielonego Garniera, ale dobrze wiedzieć, że za niską cenę mogę dostać dobry i tani kosmetyk. Taka informacje będzie na wagę złota, gdy trzeba będzie zacisnąć pasa ;)

17 komentarzy:

  1. Już tyle dobrego słyszałam o tych kosmetykach BeBeauty, łącznie z tym żelem, że koniecznie muszę się wybrać do Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba muszę w końcu zajrzeć do Biedronki

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam go również do mojej skóry z różnymi problemami nie jest do codziennego użytku ale tak co dwa dni. Jestem z niego bardzo zadowolona nie wysusza skóry.A opakowanie najlepiej lubię z dozownikiem ale te jest bardzo dobre bo nie jest za miękkie ale też nie jest za twarde takie w sam raz. Żele z biedronki u mnie zagoszczą na dłużej.Oby za jakiś czas zrobili znowu promocję i dali na sklep bo wszystkie 3 rodzaje zaczynają mi się kończyć. Obecnie mam żel z aa do cery atopowej i ten biały micel lepiej się spisuje od niego a 10zł tańszy

    OdpowiedzUsuń
  4. a w mojej magicznej Biedronce niestety nie ma tego żelu :( szkoda, bo dużo dobrego o nim czytałam... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. z Twojego opisu ma podobne działanie do podobnego żelu Perfecty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. simply najprawdopodobniej to ten same zel - zele dla biedrony produkuje Dax Cosmetics do ktorego nalezy Perfecta. Kupujemy wiec ten sam produkt tylko w innym opakowaniu-sklepie-cenie :) dlatego bardzooo lubie zele/maseczki/peeling z biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam jedynie pędzelki z tej firmy, i chyba wybiorę się po ten żel :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę się w końcu wybrać do Biedronki i zakupić jakiś produkt z BeBeauty, bo już wszędzie się naczytałam jakie to one są dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ładnie wygląda. Ja obecne używam jakiegoś żelu z AVON.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jednak pozostanę przy żelu Garniera, lubię gdy efekt jest mega widoczny :)a recenzja bardzo przydatna

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam żel różowy micelarny do cery wrażliwej. Też się nie pieni tylko jakby "obślizguje" twarz. Myślałam że nie może zedrzeć podkładu itp ale zmył nawet cienie na bazie i eyeliner. Tak więc jestem nim zachwycona i na pewno kupię ponownie ale wybiorę wersję niebieską. A tak na marginesie to te żele produkuje Torf corporation (Tołpa).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. O! Fajnie wiedzieć, zakupię przy najbliższej okazji :).

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam już z granulkami teraz mam micel a ten będzie następny do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wolę micel z BeBeauty niż ten żel ;).

    OdpowiedzUsuń
  15. czy ten produkt dostane w carefourze?

    OdpowiedzUsuń