czwartek, 14 lipca 2011

Alterra Mleczko do ciała brzoskwinia i liczi

Na temat kosmetyków Alterry czytałam bardzo dużo dość skrajnych opinii. Nie czuję się kompetentna do tego, żeby oceniać je pod względem ich składu, tego czy faktycznie są one wegańskie itd. Chcę napisać jak oceniam mleczko do ciała o zapachu brzoskwini i liczi z mojego punktu widzenia i tego co dla mnie jest najważniejsze ;) Oczywiście jeżeli ktoś Was ma większą wiedzę na temat tych kosmetyków to z chęcią przeczytam co ma o nich do powiedzenia.


Za 10zł dostajemy 250ml mleczka, ja swoje kupiłam w promocji za 8zł. Ogólnie ceny całej serii są bardzo przystępne. Nazwanie tego produktu mleczkiem moim zdaniem nie jest zbyt trafne- jest ono bardzo gęste i jednocześnie treściwe- kropelka wielkości grochu wystarczy na nasmarowanie nogi. Z tego powodu mleczko to jest bardzo wydajne- moje używam już drugi miesiąc i zostało 1/5 opakowania. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, szybko się wchłania i mocno nawilża- zawsze używam go na noc i rano dalej mam mięciutką i miłą w dotyku skórę. Przy regularnym stosowaniu okres ten się znacząco wydłuża :) Samo opakowanie jest bardzo proste. Łatwo się otwiera, dozuje, a jak produkt się kończy stawia się do góry nogami i po sprawie. 


Jeśli chodzi o egzotyczny zapach jakim jest liczi i brzoskwinia to mam mieszane uczucia. W opakowaniu zdecydowanie bardziej przebija się zapach brzoskwini, który jest bardzo przyjemny. Na skórze na pierwszy plan wychodzi jednak liczi. Wcześniej nawet nie mogłam skojarzyć jak ono pachnie, choć bardzo lubię jego smak. Niestety na skórze kojarzy mi się on z zapachem szałwiowych cukierków na ból gardła. Piszę niestety, ponieważ tego typu zapachy nie należą do moich ulubionych, choć nie mogę napisać, że są jakoś nieprzyjemne.


Podsumowując to bardzo dobre i treściwe mleczko, które intensywnie nawilża naszą skórę. Jest w przystępnej cenie, do tego wydajne. Z racji tego, że nie przypadł mi do gustu jego zapach, nie sięgnę po nie drugi raz.

Ciekawi mnie Wasza opinia na temat kosmetyków tej firmy- miałyście z nimi do czynienia?

16 komentarzy:

  1. O, a czy są inne zapachy? Zaciekawiło mnie to gęste mleczko:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam do czynienia z kosmetykami tej firmy, jeżeli chodzi o produkt przedstawiony w notce, to skusiłabym się na mleczko do ciała z wielką chęcią :)
    Dodaję do obserwacji i blogrolla :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się wybrać do Rossmanna w takim razie, uwielbiam takie zapachy ;> a zapach mojego masła do ciała już mnie drażni^^

    pozdrawiam, chemical-health.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to powoli, ale to bardzo powoli zastanawiam się nad wypróbowaniem odżywki do włosów. Jakoś ta firma średnio do mnie przemawia, sama nie wiem czemu :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mialam, ale jak skończę moje balsamy to napewno sie skusze:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam zapach trawy cytrynowej z morelą i jestem bardzo zadowolona. Pachnie cudownie i faktycznie jest bardzo wydajny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm... Mam ochotę je wypróbować tylko może w innym wariancie zapachowym, skoro tak mówisz o szałwiowych cukierkach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nie miałam do czynienia, ale kiedyś pewnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja muszę najpierw wkukończyć moje zapasy

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieje, że uda mi się go znaleźć bo najważniejsze to dla mnie szybkie wchłanianie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. musi bosko pachnieć ;)

    czekam na maila w sprawie wymiany :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O, chyba będę celować w to mleczko przy okazji zakupu nowego balsamu :) Z produktów Alterry polecam szampon z granatem :) innych jeszcze nie testowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też nie lubię takiego zapachu, ale z ciekawości jak będę w Rossmannie, to powącham ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny blog, szczere recenzje;) oczywiście obserwuje;)

    OdpowiedzUsuń
  15. twój blog nominowałam do One Lovely Blog Award, więcej info u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. @ola: jest jeszcze mleczko bezzapachowe (o ile dobrze pamiętam) i trawa cytrynowa z morelą :)

    @Sabine., sypa, Vedette: myślę, że warto spróbować i wyrobić sobie własne zdanie- z chęcią przeczytam co Wy sądzicie o tym mleczku :)

    @kleopatre: ach te nigdy niekończące się zapasy balsamów do ciała ;)

    @GoodForYouDP: następnym razem pewnie sięgnę po ten wariant zapachowy, który Ty masz :)

    @doma.123: wypisz wymaluj pachną jak te cukierki :D długo za mną chodziło, z czym mi się ten zapach kojarzy ;)

    @simply_a_woman, Yasminella: z chęcią kiedyś przeczytam Wasze opinie :)

    @Tuupak.: jest w każdym rossmannie :)

    @Kasiek: właśnie nie do końca... :(

    @opos-w-wannie: właśnie czytałam sporo dobrego o ich produktach do włosów :)

    @Natalia: niuchnij sobie ;)

    @ArtAnna: dziękuję :)

    @Kinga: serdecznie dziękuję, już brałam udział w zabawie :)

    OdpowiedzUsuń