Dziś pora na recenzję produktu, co do którego mam mieszane uczucia. Chodzi o preparat do demakijażu 3 w 1 Purete Thermale od Vichy. Nie używam produktów typu ileś w jednym, bo wychodzę z założenia, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. To mleczko dostałam kilka miesięcy temu od mojej mamy, więc nie wiem ile dokładnie kosztuje. Na wizażu znalazłam cenę 50zł za 200ml, ja mam opakowanie 100ml.
Opakowanie standardowe jak dla produktów Vichy, wygodna tubka, którą łatwo się otwiera i zamyka, bez obawy, że produkt wycieknie. Nie ma problemu z wydobyciem resztki produktu. A co w środku? Preparat, który robi jednocześnie za tonik, mleczko i płyn do demakijażu oczu. Zacznę od tego, że próbowałam nakładać go na kilka sposobów i najbardziej się sprawdza, gdy dłoniom rozcieram go na twarzy i później zbieram wszystko wacikiem. Niestety jeśli chodzi o demakijaż oczu preparat ten nie sprawdza się. Nie zmywa całego tuszu, a to, co udaje mu się ruszyć rozmazuje się po całej twarzy. Zdecydowanie nie chcę takiego efektu. Najlepiej radzi sobie jako mleczko, nakładam go na twarz, później zbieram wacikiem resztę. Zawsze po użyciu tego preparatu w ten sposób sięgam po żel micelarny i ten czyści mi twarz do końca, a buzia jest gładka i miła w dotyku ;)
Początkowo byłam zachwycona tym mleczkiem. Jednak przez te kilka miesięcy trochę zmieniło się moje podejście do demakijażu. Nie wyobrażam sobie teraz zmywać makijaż bez użycia osobnego płynu do demakijażu oczu. Choć jestem zadowolona z niego jako mleczka, to raczej nie sięgnę po nie kolejny raz. Dlaczego? Powód jest posty, uważam że jak na dość wysoką cenę robi to samo co produkty, o wiele tańsze. Poza tym jest jeszcze tyle innych rzeczy do wypróbowania :)
Fajny ;) Z Vichy produkty nie są tanie, niestety :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cena jest wysoka :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Vichy... moim zdaniem nie są nawet połowy ceny warte. I składy niefajne
OdpowiedzUsuńJa tak jak nastusia, nie mogę się przekonać do Vichy, albo coś mnie podrażnia, albo uczula, albo wysusza, nie spotkałam jeszcze ani jednego ich kosmetyku który nie zrobił by mojej buzi kuku :(
OdpowiedzUsuńMam jedna butelkę do przetestowania xD
OdpowiedzUsuńMasz racje;) Lepiej testować nowe ;)
OdpowiedzUsuńotóż to, ja ciągle coś nowego testuję :)
OdpowiedzUsuńTeż już się zawiodłam na produktach z tej serii =[
OdpowiedzUsuńlubię twój blogczytać , zapraszam do siebie :) dodaje do ulubionych
OdpowiedzUsuńJa z kolei jestem bardzo zadowolona z tego mleczka. U mnie dobrze sobie radzi z makijażem, ma taką lekką konsystencję i przede wszystkim skóra jest bardzo gładka po jego użyciu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo lubię ten produkt, ale jego cena mnie przeraża ;/ Dziś widziałam go w SP za 60,99 zł.
OdpowiedzUsuń