Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie wzmacniająca maska do włosów suchych i łamliwych Vatika Dabur. Wygrałam ją dawno temu w rozdaniu u Noska i przez ten czas zdążyłam wyrobić sobie na jej temat opinię. Zacznę może od tego, że maska ta jest dostępna głównie w sklepach internetowych i na allegro. Wiem, że we Wrocławiu można ją dostać w sklepie Helfy, z którym wiele blogów nawiązało współpracę. Jako że do mnie trafiła prosto od Noska nie jestem w stanie Wam zarekomendować żadnego sprzedawcy :(
Cena waha się od 35-50zł i otrzymujemy aż 500ml maski. Biorąc pod uwagę to, że nie używamy jej codziennie, to całkiem niezła inwestycja jak za taką ilość. Opakowanie w moim odczuciu jest dość nieporęczne, choć wiem, że standardowe jak dla tego typu produktów. Niewygodnie odkręcać mi taki słoik mokrymi rękami jednocześnie uważając na to, żeby do środka nie nalała się woda.
Przejdźmy do tego, co na jej temat mówi sam producent: Wzmacnia włosy, stymuluje ich wzrost i sprawia, że włosy stają się mocniejsze, grubsze i zdrowsze. Głównymi składnikami odżywki są oliwki, które odżywiają i nawilżają włosy, migdały - zmiękczają, wnikają głęboko w strukturę włosa dogłębnie nawilżając, dzięki czemu włosy są gładkie i lśniące, oraz henna - tworzy ochronną powłokę i pogrubia włosy. Odżywka nie tylko wzmacnia cebulki włosowe, ale również regeneruje skórę głowy. Już podczas pierwszej aplikacji sprawia, że włosy są jedwabiście gładkie i miękkie. Maska posiada gęstą konsystencję, która podczas aplikacji pod wpływem ciepła dłoni przybiera postać płynną, dzięki czemu jest niezwykle wydajna i doskonale rozprowadza się na włosach i skórze głowy.
Sposób użycia: Po umyciu włosów nałóż na nie odżywkę. Rozprowadź na całej ich długości i delikatnie masuj skórę głowy. Pozostaw na 10-15 minut, aby uzyskać najlepsze wyniki owiń głowę ręcznikiem. Spłucz wodą.
Zacznę od tego, że zazwyczaj zostawiałam maskę na włosach na około godziny siedząc w turbanie niczym Ali Baba :) Wtedy efekty były o wiele lepsze. Przede wszystkim już po pierwszym użyciu zauważyłam, że włosy są przyjemnie wygładzone i o wiele lepiej dają się rozczesać. Im dłużej używam tej maski widzę, że włosy są coraz bardziej lśniące, miłe w dotyku. Grubości im nie przybyło, ale z natury mam włosy cieniutkie jak niemowlak, więc nie wymagałam cudów. Za to zauważyłam, że na głowie zaczęły mi rosnąć nowe! Niedawno zaczęłam do takiej maski dodawać po 3-4 krople olejku rycynowego i już w ogóle na mojej głowie dzieją się cuda w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Widzę, że uregulowało się wydzielanie sebum. Największą zmianę jednak widzę sama, kiedy dotykam włosów. Są takie miłe i miękkie, że cały dzień mogłabym je głaskać :)
Żeby nie było za różowo muszę napisać o minusach. Maska ta okropnie śmierdzi. Czuć od niej tanim płynem do płukania. Niestety, zapach utrzymuje się na włosach nawet do dwóch myć. Nie jest bardzo intensywny, ale wyczuwalny. Dodatkowo trzeba mocno spłukać włosy po jej nałożeniu, gdyż przez nieuwagę łatwo je obciążyć.
Nigdy nie używałam masek z Biovaxu, więc nie mam do nich porównania- a wiem, że dałoby to lepszy obraz tego jak sprawuje się moja. Myślę, że warto się na nią zdecydować, bo choć zapach może odstraszyć regularne stosowanie przynosi bardzo dobre efekty :)
SKŁAD: Aqua, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alkohol, Mirystyl Alkohol, Olea Europaea Fruit Oil, Prununs Amigdalus Dulcis, Lawsonia Inermis Extract, Perfum, Magnesium Nitrate, Magnesium Hloride, Methylchloroizothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citric Acid, CL: 16255, 19140, 14720, 73015, 28440
Przejdźmy do tego, co na jej temat mówi sam producent: Wzmacnia włosy, stymuluje ich wzrost i sprawia, że włosy stają się mocniejsze, grubsze i zdrowsze. Głównymi składnikami odżywki są oliwki, które odżywiają i nawilżają włosy, migdały - zmiękczają, wnikają głęboko w strukturę włosa dogłębnie nawilżając, dzięki czemu włosy są gładkie i lśniące, oraz henna - tworzy ochronną powłokę i pogrubia włosy. Odżywka nie tylko wzmacnia cebulki włosowe, ale również regeneruje skórę głowy. Już podczas pierwszej aplikacji sprawia, że włosy są jedwabiście gładkie i miękkie. Maska posiada gęstą konsystencję, która podczas aplikacji pod wpływem ciepła dłoni przybiera postać płynną, dzięki czemu jest niezwykle wydajna i doskonale rozprowadza się na włosach i skórze głowy.
Sposób użycia: Po umyciu włosów nałóż na nie odżywkę. Rozprowadź na całej ich długości i delikatnie masuj skórę głowy. Pozostaw na 10-15 minut, aby uzyskać najlepsze wyniki owiń głowę ręcznikiem. Spłucz wodą.
Zacznę od tego, że zazwyczaj zostawiałam maskę na włosach na około godziny siedząc w turbanie niczym Ali Baba :) Wtedy efekty były o wiele lepsze. Przede wszystkim już po pierwszym użyciu zauważyłam, że włosy są przyjemnie wygładzone i o wiele lepiej dają się rozczesać. Im dłużej używam tej maski widzę, że włosy są coraz bardziej lśniące, miłe w dotyku. Grubości im nie przybyło, ale z natury mam włosy cieniutkie jak niemowlak, więc nie wymagałam cudów. Za to zauważyłam, że na głowie zaczęły mi rosnąć nowe! Niedawno zaczęłam do takiej maski dodawać po 3-4 krople olejku rycynowego i już w ogóle na mojej głowie dzieją się cuda w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Widzę, że uregulowało się wydzielanie sebum. Największą zmianę jednak widzę sama, kiedy dotykam włosów. Są takie miłe i miękkie, że cały dzień mogłabym je głaskać :)
Żeby nie było za różowo muszę napisać o minusach. Maska ta okropnie śmierdzi. Czuć od niej tanim płynem do płukania. Niestety, zapach utrzymuje się na włosach nawet do dwóch myć. Nie jest bardzo intensywny, ale wyczuwalny. Dodatkowo trzeba mocno spłukać włosy po jej nałożeniu, gdyż przez nieuwagę łatwo je obciążyć.
Nigdy nie używałam masek z Biovaxu, więc nie mam do nich porównania- a wiem, że dałoby to lepszy obraz tego jak sprawuje się moja. Myślę, że warto się na nią zdecydować, bo choć zapach może odstraszyć regularne stosowanie przynosi bardzo dobre efekty :)
SKŁAD: Aqua, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alkohol, Mirystyl Alkohol, Olea Europaea Fruit Oil, Prununs Amigdalus Dulcis, Lawsonia Inermis Extract, Perfum, Magnesium Nitrate, Magnesium Hloride, Methylchloroizothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citric Acid, CL: 16255, 19140, 14720, 73015, 28440
hej:)produkty Vatiki można kupić na http://www.helfy.pl/kosmetyki-naturalne
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, ale niestety mam bardzo wrażliwy węch i nie jestem pewna, czy bym z nią wytrzymała...;)
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuję tę maskę :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że brzydko pachnie, bo pewnie bym się skusiła, ale jak na razie zapach skutecznie mnie od tego odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa;)
OdpowiedzUsuńja szukam czegoś na porost włosów :)
OdpowiedzUsuńooo, ciekawe. ja używałam oleju kokosowego, szamponu cytrynowego i odżywki migdałowej z vatiki i z każdego produtku jestem bardzo zadowolona, szczególnie z odżywki migdałowej. pachnie obłędnie!
OdpowiedzUsuńo, taka maska by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńjak tylko będę miała więcej pieniędzy to kupią tą lub podobną maskę ze sklepu Helfy. od jakiegoś czasu używam oleju amla i jestem zachwycona, mam wrażenie żę wszystkie tego typu produkty są świetne:)
OdpowiedzUsuńJa nie znoszę odżywek, które trzeba trzymać na włosach :( a szkoda, bo niektore są fantastyczne jednak brak cierpliowości doskwiera...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na rozdanie u siebie :)
http://damski-swiat.blogspot.com/2011/09/pierwsze-rozdanie.html
Szkoda, że nie pachnie zbyt dobrze ;<
OdpowiedzUsuńja mam porównanie do masek z Biovaxu i jak dla mnie TA i jeszcze jej siostra z proteinami jajek są genialne, lepsze od biovaxowych (z biovaxu miałam mleczną i do wypadających włosów)...zapach to kwestia indywidualna, mnie się np ogromnie podoba :) pewnemu panu również :D
OdpowiedzUsuńa na allegro można te maski dostać za 26zł + przesyłka, ja tam ją właśnie kupuję :)
ciekawie ciekawie, może wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie i taka duża paka za tą cenę :) mi się akurat skończył olej sesa i się rozglądam za czymś nowym :)
OdpowiedzUsuńOch, to coś dla mnie :>
OdpowiedzUsuńGratuluję, recenzja jest bardzo dokładna i rzeczowa!
Maska wygląda ciekawie.Zapraszam do mnie na małe rozdanie:)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem murze sobie wypróbować tą maseczkę :)
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu chciałam sobie ją zamówić ale musiałam oszczędzać pieniądze, i teraz nie wiem czy nadal mam na nią chęć jak pachnie tak nieciekawie...
OdpowiedzUsuń