Jeżeli ktoś nie lubi czekolady to dla mnie jest podejrzanym typem ;) Osobiście ją uwielbiam, zarówno do jedzenia, do picia jak i w postaci zapachu. Już którąś zimę z rzędu sięgam po masło Farmony z serii Sweet Secret ciemna czekolada i orzech pistacji. Za opakowanie o pojemności o 225ml zapłacimy około 13zł.
Być może część z Was pamięta, że w okresie wakacyjnym rozpływałam się nad produktami z serii Sweet Secret, ale o zapachu kokosowo-bananowym. Podobnie jak w przypadku lżejszej serii tutaj producent posługuje się niezwykle działającym na wyobraźnię opisem. Przeczytajcie same:
Słodka uczta dla ciała i zmysłów! Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o gęstej, aksamitnej konsystencji i kuszącym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało. Powstał na bazie ciemnej czekolady i orzechów pistacji, dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłędnie pachnie, pozostawiając długotrwały, słodki zapach ciemnej czekolady z ekstrawagancką nutą orzechów pistacji. Regularne stosowanie czekoladowego masła do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry. Bogata receptura doskonale nawilża i odżywia, opóźniając procesy starzenia się skóry, a także ujędrnia, wygładza i wyszczupla ciało, zapewniając dobry nastrój i uczucie komfortu.
Jeśli chodzi o przyjemność używania tego produktu, to oceniam ją na 15/10 punktów. Pierwsze co uderza to bardzo intensywny, piękny zapach czekolady. Wiele osób pisze, że po pewnym czasie ten zapach staje się dla nich nieprzyjemny i męczący. Nic takiego nie zauważyłam, dla mnie jest on równie królewski po koniec opakowania :) Nie ma konsystencji typowego twardego masła, jednak jest dość gęste. Widać na zdjęciu, że wzorek, który zrobiła maszyna pozostał nietknięty aż do odpakowania produktu przeze mnie :) Nie wchłania się od razu, pozostawia lekki film na skórze, jednak ja to akurat lubię :) Żeby dobrze się wchłonął trzeba skórę chwilę pomasować, co akurat tylko dobrze jej zrobi (choć wiem, że leniuchy będą niezadowolone :)). Zapach jest na tyle intensywny, że to w czym śpimy przesiąknie nim na wylot :)
Niestety masełko ma też swoje minusy. Przede wszystkim, jeśli dobrze go nie wetrzemy to pobrudzi nam piżamę czy inne ubrania, które na sobie mamy. Nie ma problemu z ich wypraniem, jednak brązowe plamy na ciuchach nie są obiektem pożądania ;) Niestety z nawilżaniem też nie radzi sobie najlepiej. Nie wiem, czy zmieniono mu formułę, bo z poprzednich zim nie przypominam sobie, żebym miała co do tego jakieś zastrzeżenia, jednak tak jest. Mam niewymagającą skórę i u mnie sprawdza się w sam raz, jednak właścicielki skór suchych będą nim zawiedzione. Być możne lepiej sprawi się w cieplejszym okresie, jednak wtedy zapach mógłby się stać zabójczo duszący. Nie wyobrażam sobie sięgnąć po niego kiedy indziej niż w zimie :) Jeśli chodzi o wydajność to jedno opakowanie starcza mi na około 2 miesiące codziennego smarowania.
A Wy macie jakiś czekoladowo pachnących faworytów? :)
A Wy macie jakiś czekoladowo pachnących faworytów? :)
Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii, Isopropyl Myristate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Helianthus Annuus Seed Oil, Cyclomethicone, Cera Alba, Parfum, Propylene Glycol, Theobroma Cacao Extract, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Pistachia Vera Seed Extract, Acrylates /C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, BHA, Benzyl Benzoate, Limonene, Benzyl Alcohol, CI 19140, CI 14720, CI 42090.
nie skusiłam się na masła, nic straconego :)
OdpowiedzUsuńmiałam peeling i pachniał obłędnie
To dokładnie ten sam zapach :)
UsuńDla mnie to fajny, ładnie pachnący gadżet :) i nic w sumie więcej...
OdpowiedzUsuńTo prawda, szkoda, że nie nawilża lepiej :(
Usuńja aktualnie używam czekoladowego płynu do kąieli... daje mi odrobinę czekoladowej radości bez kalorii :D
OdpowiedzUsuńTakiej czekolady nigdy za wiele :D
UsuńWygląda smakowicie ;) nie używałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńAż się chce je zjeść :)
Usuńmiałam próbkę, niestety dla mnie zapach jest za bardzo mdły, nie mogę go znieść na sobie:(
OdpowiedzUsuńza to z tej firmy, kokos i banan jest niesamowity:)
Fakt, zapach jest niezwykle intensywny i jak komuś nie podpasuje to produkt nie nada się do użycia :(
UsuńJa mam właśnie ten słodki kokos i banany :) czekoladowego jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńSłodki kokos i banany to moje ulubione masło na lato :)
Usuńmam już nie pierwsze opakowanie i uwielbiam to masło :)
OdpowiedzUsuńZapach uzależnia :)
UsuńJa jednak zostane przy kokosowym musie ;)
OdpowiedzUsuńJa również ;)
Usuńma taki sam kolor jak masło kakaowe ZIAJA:)
OdpowiedzUsuńKakaowa Ziaja jeszcze przede mną :)
Usuńja uwielbiam ziaję kakaową :D
OdpowiedzUsuńa tego jeszcze nie próbowałam :D jak zużyję jakiś balsam pędzę po niego do sklepu :D
Muszę sobie sprawić kakaową Ziaję, ale to dopiero jak moje zapasy stopnieją, a jestem już na dobrej drodze, żeby mieć jedno mazidło do ciała :D
Usuńmoja siostra miała podobne :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że była zadowolona :)
UsuńNapiszę to, co zazwyczaj pisze przy recenzjach czekoladowych kosmetyków, których jeszcze nie mam: brzmi przepysznie :)
OdpowiedzUsuńI co najważniejsze nie tuczy :D
Usuńczekoladowo-kokosowe masło Perfecty również brudzi ubrania :( i nie pachnie czekoladowo-kokosowo, ale kawowo...
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że zapachem kawy to bym też nie pogardziła :)
UsuńOchhh bardzo go lubię!:D Używam namiętnie!
OdpowiedzUsuńNic tylko się nim miziać i miziać ;)
Usuńjuż na samą myśl robię się głodna ;)
OdpowiedzUsuńProponuję się skusić, bo ma zero kalorii :)
Usuńskoro brak kalori trzeba sie skusic:D
UsuńNie ma co sobie żałować ;)
UsuńNa temat czekolady mam takie samo zdanie jak Ty:-)) A to masło mam normalnie ochotę zjeść;D lub polecieć do sklepu i je kupić. Kusisz kochana kusisz:))
OdpowiedzUsuńI o to chodzi :D
Usuńfakt pachnie obłędnie, ale jak dla mnie zbyt słabo nawilża, chociaż dla samego zapachu warto go kupić : ))
OdpowiedzUsuńCzęsto odkręcam je tylko po to, żeby powąchać ;)
UsuńCzekolada i pistacje - świetnie, ale osobno ;)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała za pistacje teraz....
UsuńCzekolade lubie, w roznych wariacjach:DDD Na chwile obecna faworytow brak....trzeba to zmienic:D
OdpowiedzUsuńW TBS ma się pojawić nowa czekoladowa seria :D Będzie co próbować ;)
UsuńOj powiem Ci, ze TBS to wogole nie jest moj typ wiec raczej poszukam z innych firm.
UsuńNie miałam jeszcze żadnego masła z TBS, bo skutecznie zniechęca mnie ich cena i to, że mam do ich sklepu zawsze nie po drodze ;) Z innych czekoladowych wariantów, które wypisały tu dziewczyny najbardziej mnie przekonała do siebie kakaowa Ziaja, miałam już dwa masełka od niej i byłam z nich zadowolona, więc przed kolejnym nie będę się bronić ;)
UsuńMiałam to masełko ale zapach choć ładny to szybko mi się znudził ;D
OdpowiedzUsuńDla mnie jest on wciąż świetny :)
UsuńWersja słodki kokos i banany pod koniec swojego żywota doprowadzała mnie do konwulsji swoim zapachem.. Dlatego nie kupię już nic z serii Sweet Secret. Aktualnie mam mus do ciała z serii Tutti Frutti o zapachu mango&brzoskwinia i to zdecydowanie bardziej mi odpowiada :D
OdpowiedzUsuńBuźka ;*
O tak, ta intensywność zapachu może człowieka przyprawić o zawrót głowy :D
UsuńWidziałam już go u innej blogerki - ciekawy . :>
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHmm, no nie wiem, nie wiem, obawiam się, że mnie również zapach szybko by się znudził. Chociaż kusi. Szkoda, że nie nawilża lepiej, skoro nadaje się raczej na zimę.
OdpowiedzUsuńZapach jest tak typowo zimowy, że mimo mojej całej sympatii do niego w życiu bym go nie użyła w cieplejszym okresie :(
Usuńmiałam to masełko i dla mnie zapach był w czasie smarowania trochę za bardzo przytłaczający... poza tym masło bardzo wolno się wchłaniało i zostawiało tłusty film. moja skóra chyba nie radzi sobie z próbą natłuszczenia za wszelką cenę :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że wczoraj doszłam do momentu, kiedy właśnie ten zapach zaczął mnie przytłaczać :( Na szczęście już przebiłam się do dna, więc koniec jest bliżej niż mogłoby się wydawać :)
Usuń