Cześć Dziewczyny :) Szał na matowe kosmetyki do ust już trochę przeminął, jednak pozwolicie, że dorzucę swoich kilka gorszy ;) Nie skusiłam się na najpopularniejsze chyba błyszczyki Manhattanu, ale sięgnęłam po ich tańszą wersję- błyszczyk Basic Vanilla Matt Indianred. Kosztował mnie on jedynie 8zł.
Błyszczyk ten podobnie jak inne matowe produkty do ust nie jest najprzyjemniejszy w obsłudze. Powód jest prosty, nie daje żadnego nawilżenia i lekko wysusza usta. Spodziewałam się, że będzie gorzej, więc jestem mile zaskoczona, jednak nie daje mi on takiego komfortu, że mogę używać go cały dzień. Zdecydowanie trzeba co jakiś czas sięgnąć po coś o właściwościach stricte pielęgnacyjnych.
Błyszczyk ten potrzebuje kilku chwil po nałożeniu na usta, aby mógł wchłonąć się do pełnego matu. Potem jest nie do zdarcia przez cały dzień. Aby wyglądał naprawdę ładnie polecam co kilka godzin zetrzeć go chusteczką i nałożyć na nowo, takie dokładnie, aby zyskać na intensywności koloru daje dość komiczny efekt, gdyż kolejne warstwy nie wyglądają najlepiej ;)
Kolor, który mi się trafił to dość jasny, lekko koralowy róż. Uważam, że odcień ten pasuje do mnie idealnie. Jest wyrazisty, wystarczą do niego mocno wytuszowane rzęsy, róż i ładny makijaż gotowy :) Z tego powodu błyszczyk ten stał się jednym z moich ulubieńców ostatnich tygodni, sięgam po niego bardzo często na przemian z carmexem i nie narzekam na żadne przesuszenia :)
Miałyście do czynienia z matowymi produktami do ust? Lubicie czy stawiacie na klasyczne błyszczyki?
ja mam jakiś matowy z maxfactora, kupiłam na próbę. efekt jaki dają na ustach jest super, jednak ja jakoś nie mogę się przyzwyczaić do trzymania matowych błyszczyków na ustach :)
OdpowiedzUsuńMaty uwielbiam, koralowe kolorki także, teraz również polubiłam Twoje usta :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda, ja nie miałam żadnego matowego błyszczyka, szkoda, że w mojej okolic nie mogę kupić tego Basica, może się skuszę na Manhattana
OdpowiedzUsuńbardzo fajny odcień, muszę się w końcu skusić na próbę z matowymi błyszczykami
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię matowe. Piękny kolorek. Cudnie wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja matującego kremu od GARNIERA ;)
ja nie jestem przekonana tak do końca do matowego wykończenia...
OdpowiedzUsuńJa to chyba jakaś opóźniona. Mam właśnie fazę na matowe wykończenie.
OdpowiedzUsuńsuper wygląda ten błyszczyk :) czaję się na niego już od dawna, ale jakoś nie po drodze mi do Schleckera :)
OdpowiedzUsuńMam ten błyszczyk i lubię;))
OdpowiedzUsuńMam wszystkie trzy matowe błyszczyki Basic i lubię efekt jaki dają:)
OdpowiedzUsuńFajny jest :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny :) ja używam tego z Manhattan
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Ślicznie wygląda na twoich ustach!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię efekt matu na ustach, mam kosmetyk z manhattanu i też jest niezły. szkoda, że zlikwidowali u mnie schleckera, bo kolorek na twoich ustach wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten kolor :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na ustach.
Niestety, to wysuszenie, o którym wspomniałaś, troszkę mnie odstrasza.
fajny efekt daje:)
OdpowiedzUsuńFajny efekt daje, szkoda, że nie nawilża ust..wtedy bym się na niego skusiła..a tak to raczej go nie kupię
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie sie prezentuje na ustach :) ja sama nie uzywam blyszczykow, bo wszystkie mi sie 'waza'. moze powinnam sprobowac takiego matowego, przynajmniej nie powinno byc uczucia lepienia wlosow :D dodaje do obserwowanych
OdpowiedzUsuńI sam kolor i to jak wygląda na Twoich ustach bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wysusza usta, bo kolor jest po prostu piękny!
OdpowiedzUsuńOoo świetne ;D nie przepadam za klejącymi się świecącymi błyszczykami, ale ten jest świetny
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się matowy efekt na ustach. Ten dodatkowo ma piekny kolor.
OdpowiedzUsuńMam jasno różowy i bardzo dobrze się sprawdza
OdpowiedzUsuńbuuu żałuję, że nie mam schlekera u siebie ;/
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt !!! :) Uwielbiam błyszczyki z basic, mam jeden, ktory uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNiestety zamknęli u mnie schleckera, i nie wiem co teraz począć, a powoli zaczyna się kończyć... ;(
pozdrawiam :)