Lubię brokaty do paznokci. Wiem, że ich zmywanie przyprawia niektórych o ból głowy, ale folia aluminiowa rozwiązuje w tym przypadku wszystkie problemy. Brokat to najlepszy sposób, aby podreparować manicure gdy nie mamy czasu robić go od początku lub po prostu najwygodniejsza metoda na dodanie paznokciom nieco tandetnego blasku ;)
Essence It's purplicious jest jednym z 2 brokatów, które posiadam. Uwielbiam go, polecam każdemu, szczególnie, że kosztuje mniej niż 10zł, o ile dobrze pamiętam to 8zł.
Dopiero na zdjęciu zauważyłam, że mocno zmienia kolor lakieru, wcześniej nie zwróciłam na to uwagi. Jako bazy użyłam wrzosowisko z Colour Alike.
mnie jakoś nie podoba się efekt jaki dają te toppery :P
OdpowiedzUsuńteż lubię brokaty, ale od dawna już nie używałam, bo nie chcę katować skórek metodą foliową... boję się, że już w ogóle by odpadły
OdpowiedzUsuńz tym toperem wygląda bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńLubię nakładać brokat na kremowe lakiery, to połączenie przypadło mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńW ogóle bardzo mi się podobają Twoje paznokcie, lubię je oglądać. ^^
sama nie zwróciłabym uwagi na różowy topper, ale z tym fioletem jako bazą wygląda świetnie. :) muszę mu się przyjrzeć w sklepie.
OdpowiedzUsuńlubię topperki, ale zmycie ich to prawdziwa udręka. :)
OdpowiedzUsuńŚliczny .
OdpowiedzUsuńFajny teen lakier. Kupiłam przedwczoraj tonik Lirene z aloesem, o którym ostatnio pisałaś - jest bardzo fajny - chyba wyprze niebieski z mojej półeczki
OdpowiedzUsuńŚlicznie razem wyglądają :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mam go na paznokciach u stóp, tylko grubszą warstwę:)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc to mnie bardziej podoba się samo wrzosowisko niż brokat ;)
OdpowiedzUsuńJa toppera używam tylko na serdeczny, bo nie znoszę zmazywania :D
OdpowiedzUsuństraszne jest to zmywanie dlatego bardzo rzadko używam tego toppera:))
OdpowiedzUsuńaaa wrzosowisko!! doczekałam się swojego lakierku ;)
OdpowiedzUsuńfajny i essence i ten drugi :)
OdpowiedzUsuńNiniejszym zostałaś oTAGowana :)
OdpowiedzUsuń