Niestety ostatnio moja buzia stała się mówiąc delikatnie niewyjściowa. Pryszcz pryszcza na pryszczu poganiał (tak, nie bójmy się tego słowa). Zanim sprawiłam sobie tubkę TriAcnealu wymęczyłam całe opakowanie kremu łagodzącego podrażnienia od Ziai. W pobliżu mojej pracy jest apteka sprzedająca kosmetyki Ziai z serii Med, a jako fanka tej firmy od razu musiałam sprawić sobie coś. Drogi nie był, bo za 50ml zapłaciłam około 15zł. Od razu zaznaczę, że przeczytałam na jego temat sporo pochlebnych opinii i liczyłam, że pryszczole jakoś się ogarną.
Z powodu kiepskiej dostępności serii Med miałam poczucie, że oto trafiłam na świętego graala, który rozwiąże moje wszystkie problemy. Biorąc pod uwagę to, że obecnie jadę na TriAcnealu łatwo się domyślić, że guzik z tego wyszło. Kuracja łagodząca okazała się być najzwyklejszym średnio nawilżającym kremem do twarzy, który nie spowodował w żadnym, nawet najmniejszym stopniu poprawy stanu mojej cery. Gdybym potrzebowała tylko lekkiego kremu na lato byłabym z niego zadowolona. Świetnie nadawał się pod makijaż, skóra po nim się nie świeciła. Gdy robiło się zimniej dodawałam do niego odrobimy Cataphilu i nawilżenie było okej.
Gdybym jednak potrzebowała lekkiego kremu na lato to nie kupiłabym kremu redukującego podrażnienia z kuracji łagodzącej zmiany trądzikowe. Zużyć zużyłam, bo krzywdy mi nie zrobił. Teraz TriAcneal pokazuje mi co to znaczy działać na pryszcze, więc wiem, że można. Dodam tylko, że zrobiłam sobie zdjęcia pierwszego dnia kuracji specyfikiem od Avene i mam zamiar się pokazać jak wszystko wygląda po. Zastanowię się nad tym jednak głębiej, bo wiem, że internety są bezlitosne.
Podsumowując krem Ziai- spore rozczarowanie i smuteczek. Nie zniechęcam się do firmy samej w sobie, bo wiem, że ma perełki, do których będę wracać. Jedną z nich odkryłam niedawno właśnie w serii Med, ale o tym za jakiś czas ;)
Szkoda... Myślałam o tym kremie wcześniej, ale teraz go nie kupię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M
Serio, nie ma co się za niego brać :(
Usuńmiałam i bardzo się rozczarowałam u mnie również nic nie zdziałał :(
OdpowiedzUsuńOoo to widzę, że nie jestem osamotniona w opinii :(
Usuńz serii Med miałam dwa kremy na naczynka i z tego co pamiętam też jakichś oszałamiających efektów nie było, ale coś tam pomagały:)
OdpowiedzUsuńProblemów z naczynkami na szczęście nie mam, ale z trądzikiem walczę dzielnie ;)
UsuńJa miałam serię naczynkową i u mnie się dobrze sprawdzała. Szkoda, że ten u Ciebie nie działa.
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie można mieć wszystkiego ;)
Usuńoj wielka szkoda, myślałam, że jest lepszy ;(
OdpowiedzUsuńja już nie wierze w takie kremy,miałam kiedyś dwa co miały właśnie złagodzić takie różne zmiany i nie podziałało na mnie! na pryszcze teraz dobrze mi sie spisuje bratek w tabletkach :)
OdpowiedzUsuńU mnie całkiem nieźle spisuje się TriAcneal, używam go dopiero 3 tygodnie i wywala mi cały syf, który miałam na twarzy. Liczę, że jak się to skończy to będę się cieszyć piękną i gładką buzią :) O bratku kiedyś myślałam :)
UsuńMoja siostra obecnie używa tego kremu.
OdpowiedzUsuńJa z serii Med miałam kremy na naczynka ale efektów też nie było żadnych.
Ale Ziaję ogólnie lubię, jak każda firma ma słabsze i lepsze produkty :)
Też bardzo lubię Ziaję, jej masła do ciała, mydła pod prysznic czy kremy do twarzy z serii sopot spa mają stałe miejsce w mojej łazience :)
Usuńpoka poka jeśli poczujesz się swobodnie, ale jeśli nie to i tak trzymam kciuki za piękną skórę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę mogła pochwalić się różnicą PRZED i PO, a nie tylko siara z przed będzie :P
UsuńSzkoda. Ja też słyszałam o nim dużo dobrego, zwłaszcza że ma taką niską cenę :)
OdpowiedzUsuńziaja już mnie nie jara, teraz używam tylko pharmaceris i stan mojej skóry wyraźnie się poprawił :O
OdpowiedzUsuń