Podejrzewam, że część z Was ma już odruch wymiotny na widok tego produktu ;) Ostatnio pojawił się on na bardzo wielu blogach, po części za sprawą paczek wysłanych w ramach współpracy (tak trafił do mnie), a po części dlatego, że kompozycja jogurtu i pomarańczy jest niezwykle kusząca w taką paskudną pogodę. Wielokrotnie wspominałam, że uwielbiam wszelkie masła, balsamy i mleczka do ciała. Ostatnio stałam się szczególną fanką produktów w słoiczku. Z tego powodu ucieszyłam się widząc w rossmannowskiej paczce masło o zapachu jogurtu i mandarynki z serii Wellness & Beauty. Jego cena to 11zł za 200ml.
Zapach rozłożył mnie na łopatki i do tej pory trudno mi się pozbierać ;) Jak dla mnie jest genialny, część dziewczyn słusznie zauważyła, że pachnie niczym serniczek. Mogłabym non stop trzymać nos w pudełeczku. Wiem też, że w blogosferze pojawiają się na jego temat skrajne opinie. Jedni są jego psychofankami (jak ja) lub nie mogą w ogóle zdzierżyć go na skórze. Tutaj trzeba zaznaczyć, że pachniemy nim jeszcze długi czas po aplikacji.
Masło jest twarde, zbite i prawdziwie maślane. Nie jest to kolejny balsam w słoiczku udający masło. Lubie takie konsystencje, choć trzeba się nieco napracować, żeby wszystko ładnie rozetrzeć na skórze. Akurat ja wychodzę z założenia, że każde ugniatanie tłuszczyku jest mile widziane, więc zupełnie mi to nie przeszkadza :) Samo nawilżenie nie jest jakieś wybitne, określiłabym je jako zadowalające dla posiadaczek skóry normalnej. Szału nie ma, suchych placków też nie. Sucharkom radzę jednak odpuścić je sobie, bo będą skrzypieć :( Mogę się też przyczepić do wydajności. Ogólnie wszystkie masła nie są produktami na całe życie, ale to bardzo szybko znika z opakowania, nie starczyło nawet na miesiąc regularnego stosowania.
Jestem bardziej niż pewna, że kupię je sobie jak uporam się z balsamowymi zapasami. Już namówiłam na nie Anulę, która podobnie jak ja przepadła za jego zapachem :) A jakie są Wasze produkty do nawilżania ciała, które używacie obecnie? Podzielcie się i koniecznie napiszcie, czy jesteście z nich zadowolone :)
Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Theobroma Cacao Seed Butter, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Pantaerythrityl Distearate, Dimethicone, Phenoxyethanol, Sodium Polyacrylate, Parfum, Simmondsia Chinesnsis Seed Oil, Limonene, Sodium Stearoyl Glutamate, Tocopheryl Acetate, Methylparaben, Citric Acid, Yogurt, Xanthan Gum, Ethylparaben, Alcohol, Linalool, Citronellol, Citral, Isobutylparaben, Butylparaben, Propylparaben, Citrus Madurensis Fruit Extract, Caramel, CI 15985, Geranoil.
Zapach <3
OdpowiedzUsuńDla mnie ten zapach jest dobry na wszystko ;)
UsuńPrzede mną jeszcze recenzja tego masła, ale ja należę do antyfanek tego zapachu, dla mnie jest okropny ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to jest niepojęte jak on może się nie podobać, ale tylko potwierdza regułę, że dla każdego dobre jest coś innego :)
UsuńDla mnie to masełko było super, świetnie się u mnie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńKolejna fanka :D
UsuńOch...lubie takie zapachy :D !!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam :D
Usuńjeszcze nie miałam okazji używać, ale sporo dobrego o nim już czytałam :) jeśli zużyję zapasy maślane to kupię, chociaż trochę to potrwa :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
W takim razie polecam polować na promocję :)
UsuńZapach musi być piękny ;D
OdpowiedzUsuńJest :)
Usuńja je zużyłam w 3 tygodnie :]
OdpowiedzUsuńNo właśnie, znika strasznie szybko :(
UsuńMuszę kiedyś spróbować. Pewnie pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńBosko :D
UsuńBlogsfere ogarnął szał na to masło :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to wcale się nie dziwię :P
UsuńJa należę do tej drugiej grupy, która wyczuwa ten zapach już z daleka i reaguje na niego baaardzo alergicznie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie pamiętam z Twojej recenzji, że totalnie Ci nie podeszło :)
UsuńMusi byc swietne.
OdpowiedzUsuńOmg, kocham je , mój men też ;) Ten zapach to czysty obłęd i jeszcze podoba mi się jak szybko potrafi się wchłonąć :) Mam nadzieję, że nie wycofają ;D
OdpowiedzUsuńChętnie się przyjrzę temu produktowi:) Z tego, co zauważyłam, większość osób wskazuje, iż mamy tutaj do czynienia z umiarkowanie słodką kompozycją. Dla mnie niska wydajność nie stanowi problemu. Nie lubię monotonii, dlatego często zmieniam balsamy/masła;)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :).
OdpowiedzUsuńjj mem jeszcze trochę innych produktów do ciała do zużycia, więc nie kupię ;)
OdpowiedzUsuń