Na wrocławskim spotkaniu blogerek, które miało miejsce w czerwcu dostałam całą paczkę kosmetyków firmy Topła. Jednym z nich był odżywczy krem regenerujący pod oczy. O ile pozostałe kosmetyki przypadły mi do gustu, o czym mogłyście przeczytać w ich recenzjach lub w ramach postów ze zużyciami miesiąca, tak ten krem okazał się być totalnym niewypałem.
Lubię te metalowe tubki Tołpy. Kojarzą mi się z mlekiem w tubce, które szczerze uwielbiam, i którego niestety muszę unikać. Wiele osób narzeka, że są niewygodne, ale dla mnie to świetne rozwiązanie, na wykorzystanie praktycznie 99% produktu bez rozcinania opakowania. Po prostu podwijam metalowy koniec niczym maść czy pastę do zębów ;)
Krem przeznaczony jest do skóry wrażliwej, suchej i odwodnionej, niestety zupełnie się do takich nie nadaje z jednego powodu- praktycznie nie daje żadnego nawilżenia. Owszem, chwilę po aplikacji coś tam pod okiem czuć, jednak po paru minutach krem się całkowicie wchłania, a skóra znów pozostaje sucha. To zdecydowanie nie jest to, czego szukam w kremie pod oczy.
W tym momencie nawet fakt, że nie podrażnia oczu zdaje się nie mieć znaczenia. Co więcej, nie jestem sama z tak niepochlebną opinią na jego temat. Poczytajcie, co miała o nim do powiedzenia Zoila. Chyba nie muszę dodawać, że zdecydowanie go nie polecam ;)
Skład: Aqua, Coco-Caprylate, Squalane, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Peat Extract, Sodium Hyaluronate, Butyrospermum parkii (Shea Butter), Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Ceteareth-25, Honey Extract, Panthenol, Allantolin, Hesperidin Methyl Chalcone, Dipeptide-2, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Glycerin, Steareth-20, Stearic Acid, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Sodium Citrate, Carbomer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Sorbic Acid
Chyba tylko Marie odpowiada ten krem :D. Cukieras też nie jest z niego zadowolona :).
OdpowiedzUsuńDzięki za podlinkowanie, to miłe :*.
A proszę bardzo :* Liczyłam, że ten krem będzie fajnym, lekkim nawilżaczem, a tu taki klops!
UsuńNie dla mnie on :(
OdpowiedzUsuńSzkoda zachodu :(
Usuńpamiętam negatywną recenzję Zoili...
OdpowiedzUsuńTeż mi zapadła w pamięć, szczególnie, że podzielałam jej zdanie ;)
UsuńSkoro krem nie spełnia swojej podstawowej funkcji, będę omijała go szerokim łukiem. Tołpa ma wiele ciekawych kosmetyków, ale ten produkt najwidoczniej nie wyszedł naszej rodzimej firmie.
OdpowiedzUsuńRodzimej tym bardziej, że jest z Kątów Wrocławskich, czyli rzut beretem ode mnie :)
UsuńMnie podrażnił. Piekła mnie skóra.
OdpowiedzUsuńWspółczuję w takim razie :(
UsuńZapraszam do mnie - nominuję tego bloga do Liebster award.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie i nominację :)
UsuńDobrze wiedzieć. Będę go omijać szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńI dobrze ;)
UsuńCzyli krem regenerujący który nic nie robi dobrze wiedzieć że to bubel
OdpowiedzUsuńCo poradzić ;/
UsuńNo i właśnie powtórka z rozrywki czyli dziewczyny nie polecacie kremu - a tak mnie kosmetyki Tołpy kuszą :)
OdpowiedzUsuńJak Cię kuszą to zdecyduj się na płyn micelarny, on był świetny :)
Usuńskład produktu nie jest zły, więc kto by pomyślał, że będzie bublem. ale każda skóra inna.
OdpowiedzUsuńZ pewnością znajdzie się ktoś zadowolony z tego kremu :)
Usuńja mam problem z kremami ze względu na podrażnienia, ale od kiedy mam krem z clinique all about eyes - niczego innego nie szukam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
W takim razie muszę się nim zainteresować :)
Usuń