Dziś ostatni dzień miesiąca czyli idealna pora na podsumowanie zużyć. Kwiecień obfitował w puste butelki, wyższa konieczność zmusza mnie do ogarnięcia zapasów, żeby za kilka miesięcy było mniej do przenoszenia ;) Teraz wszystkie butelki stoją jak żołnierze w rządku i czekają na swoje pięć minut ;)
- peeling myjący Ziaja o zapachu pomarańczy- mam zamiar napisać o nim kilka słów na dniach. Niezwykle przypadł mi do gustu, dawno nie miałam czegoś o tak rześkim zapachu :)
- migdałowe mleczko do mycia ciała Lirene- niestety, ale zupełnie się nie polubiliśmy. Zarówno zapach jak i konsystencja mi nie odpowiadały. Mam nadzieję, że miodowa wersja, którą też dostałam, będzie lepsza.
- zmiękczający krem do stóp Ziaja z kompleksem AHA- kupiłam go z braku laku, okazał się być fantastyczny! Gorąco polecam każdemu, sama wrócę po kolejne opakowanie i napiszę pełną recenzję :)
- dwufazowy płyn do demakijażu Balea- bardzo udany produkt, na który warto zwrócić uwagę przy okazji zakupów w DM.
- regenerujący balsam do ciała SOS Nivea- świetne mleczko, które dostałam od przyjaciółki. Bardzo dobrze nawilżał skórę, radził sobie z przesuszaniami. Teraz jest dostępny w nowym opakowaniu i pewnie znowu do mnie trafi :)
- maska do włosów Kallos Latte- dobra maska za śmieszne pieniądze. Już chyba wszyscy ją znają.
- odżywka do włosów Gliss Kur Million Gloss- silikonowa bomba, która okrutnie puszyła mi włosy, w dodatku pachniała męskimi kosmetykami WARS. Co gorsza, zapach ten jeszcze długo utrzymywał się na włosach....
- szampon Alterra Morela i Pszenica- na chwilę obecną mój ulubiony szampon do włosów :)
- płyn micelarny Bioderma Sensibio H2O- miniaturka przypadła mi do gustu, ale nie zachwyciła na tyle, żeby kupić dużą butelkę. Może jak kiedyś trafię na jakąś promocję ;)
- zmywacz do paznokci Isana- to moja pierwsza butelka tego zmywacza, nie wiem gdzie się do tej pory uchowałam ;) Faktycznie jest świetny!
- pokrzywowy szampon Farmona Herbal Care- dobry szampon do oczyszczania włosów :)
Kupię chyba ten krem do stóp z Ziaji - wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMam po nim stópki tak gładkie, że aż chce się je miziać hehe
UsuńOminęłam ten krem do stóp, bo czytałam o nich wiele niepochlebnych recenzji, a tu proszę, jednak istnieje ktoś, komu pomaga. ;) Szampony z Alterry też bardzo lubię, tę wersję wspominam bardzo miło.
OdpowiedzUsuńA ja do tej pory w ogóle nie spotkałam się z ich recenzjami :)
Usuńgratuluję denka, kallosa rzeczywiście już chyba wszyscy znają, ja zawsze kupuję litrowe pojemniki
OdpowiedzUsuńKupiłabym litrowe, ale nie mieszczą mi się w pojemniku pod prysznicem ;)
UsuńTeraz w super pharm jest -40% na oczyszczanie twarzy, dobru czas by kupić Biodermę, ale chyba i tak się nie zdecyduję:)
OdpowiedzUsuńJa też nie, bo mam jeszcze 3 butelki miceli w zapasie ;)
UsuńPrzenoszenie się i ogarnianie zapasów... skąd ja to znam :P A denko, całkiem spore, parę produktów znam ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie 1,5 roku temu to przerabiałam ostatnio, teraz powtórka z rozrywki ;)
UsuńSpore denko :) ten peeling od Ziaji mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńCudownie pachnie :)
UsuńZmywacz do paznokci isana to mój all time favourite :) Mam maskę latte i u mnie szału nie robi...
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jeśli chodzi o maski do włosów jest wygładzająca z Ziai :)
UsuńKrem do stóp z Ziaji pewnie zakupie do testów a i peeling mnie zaintrygował - u mnie balsamy NIVEA się nie sprawdzają bo strasznie mnie zapychają jakiś składnik mi widocznie nie odpowiada. Denko bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się zdarza, że balsam mnie zapcha, ale na szczęście tutaj nic takiego się nie wydarzyło :)
Usuńmoże się skusze na ten krem do stóp bo by się przydało im jakieś złuszczenie
OdpowiedzUsuńWiadomo, bez tarki się nie obejdzie, ale krem i tak radzi sobie świetnie :) Już miałam wiele takich, które nie robiły nic :(
Usuń