poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Nabłyszczająca pomadka Ultra Glossy Stylo 813 KIKO

Dzień dobry. Chciałabym przedstawić Wam moją ukochaną pomadkę, z którą nie rozstaję się od dnia, gdy ją kupiłam. Właściwie od tej pory nie używam niczego innego, nabłyszczająca pomadka Ultra Glossy Stylo od Kiko w odcieniu nr 813 przejęła kontrolę nad moją kosmetyczką. Nic dziwnego, że powoli mi się kończy i jestem przekonana, że będzie to pierwsza pomadka, którą zużyję do ostatniego miligrama w terminie :)


Na całe szczęście mamy już we Wrocławiu salon Kiko, więc nie będę musiała kombinować ze ściąganiem jej z Rzymu, bo na pewno przymusiłabym przyjaciółkę, żeby mi ją stamtąd wysłała :D Koszty wysyłki pewnie wielokrotnie przewyższyłyby jej wartość, bo o ile dobrze pamiętam pomadka była śmiesznie tania - kosztowała jakieś 3-4 euro. Za taką jakoś, a przede wszystkim wielką miłość, dałabym wiele więcej.


Kolor to taki chłodny róż z lekką nutką fioletu. Idealny na dzień. Pomadka jak widać na zdjęciu daje mokre wykończenie, ale co dla mnie najważniejsze genialnie nawilża. Stosuję ją nie tylko w celu uzyskania koloru, ale także jako masełko do ust. Spokojnie można nią operować bez lusterka, mam ją w kieszeni kurtki i sięgam po nią gdy mi się przypomni.


Jest ona niezwykle twarzowa, mam wrażenie, że pasuje mi idealnie. Lubię w niej też to, że jak już się ściera to odbywa się to równomiernie i nie zostaje się (jak to często bywa) z ustami wyglądającymi jakby obrysowało się je konturówką, ale zapomniało wypełnić kolorem ;) Zdecydowanie muszę teraz przejrzeć swoje pomadki i zastanowić się nad tym, które warto zostawić, bo jak przypomnę sobie niektóre koszmarki, które wysuszały mi usta i po godzinie znikały zostawiając po sobie jedynie zabarwione suche skórki, to hmmm..... Szkoda się męczyć z czymś, co nie do końca odpowiada ;) Mam jeszcze dwie pomadki z Kiko, ale nawet się do nich porządnie nie dobrałam, bo ta mną tak mocno zawładnęła ;)

17 komentarzy:

  1. idealna na dzień :) choć ja osobiście wolę odważniejsze kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W biurze mam trochę tak po domowemu i chyba źle bym się czuła z mocniejszym makijażem ;)

      Usuń
  2. Świetny kolor, ostatnio lubię różo-fiolety na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie odcienie to zdecydowanie jedne z moich ulubionych :) W czerwieniach czuję się fatalnie, to samo z nudziakami. Choć podobają mi się szalenie u innych to sama muszę z nich rezygnować :(

      Usuń
  3. Ooo, ale ładniutka, muszę zmacać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :) Jestem pewna, że się jej nie oprzesz :D

      Usuń
  4. No nie, znowu kusisz! Mamy bardzo podobny gust, jeśli chodzi o szminki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny odcień, nie dziwię się, że zawładnął Twoją kosmetyczką i zdominował inne pomadki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie tak teraz myślę, że mogłabym mieć w zasadzie tę jedną pomadkę, mój ukochany błyszczyk Loreala i coś mocniejszego na wieczór :D

      Usuń
  6. W tym roku byłam we Włoszech i pomimo że szukałam Kiko dla lakierów to najcenniejszą zdobyczą z wakacji był przypadkowo zmacany eyeliner z Kiko. GENIALNY! Jak nim zrobisz kreskę to ruszyc ja może praktycznie tylko zdrapanie ;) Dzięki aplikatorowi podobnemu trochę do pisaka, można zrobić precyzyjnie od cieniutkiej kreseczki do całkiem dużej krechy. Ja mam kolor 113 takie bardzo ciemne złoto z oliwką. Nigdy nie używałam tak często eyelinera jak teraz. Chętnie kupiłabym kolejne w innych kolorach (a jest ich całkiem sporo) ale u mnie nie ma salonu Kiko :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, ja miałam jeden eyeliner ale w kałamarzu i też byłam z niego bardzo zadowolona. Co do dostępności Kiko, to nie martw się, o ile się nie mylę mają oni swój sklep online, więc zawsze można w ten sposób zamówić :)

      Usuń
    2. Tylko jak kiedys patrzyłam że przesyłka jednego eyelinera w promocji kosztowała drożej niz on sam ;)

      Usuń
    3. Aż z ciekawości sprawdziłam i 30zł za wysyłkę to faktycznie sporo :(

      Usuń