czwartek, 3 marca 2011

Porównanie kremów do rąk Ziaji

Lubię czytać recenzje w postaci porównania dwóch podobnych kosmetyków i tym razem sama Was taką uraczę :) Na dywanik poszły kremy do rąk Ziaji: oliwkowy i kakaowy. Na początku co mówi o nich producent:

Kakaowy: preparat przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry do rąk, narażonej na częsty kontakt z detergentami, zniszczonej nadmiernym opalaniem, również w solarium, wrażliwej na wiatr, mróz oraz zmiany temperatury. Substancje  aktywne: Oleum cacao- surowiec izolowany z ziaren drzewa kakaowego. Pogłębia naturalny odcień skóry. Posiada skuteczne właściwości ochronne przez promieniowaniem UVB. Olej Canola- bogaty w fitosterole i tokoferole, odżywia i zmiękcza naskórek, posiada naturalny system antyoksydacji, neutralizuje wolne rodniki, chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV oraz skutecznie łagodzi podrażnienia. Kakaowa lipo-regeneracja skutecznie reguluje lipo-strukturę naskórka, wyraźnie zmiękcza oraz wygładza skórę dłoni, wzmacnia paznokcie zmniejszając ich zdolność do rozdwajania się i łamania.


Oliwkowy: Odżywczy krem regenerujący skórę rąk i paznokci (to paznokcie mają skórę?). Oliwkowa regeneracja (olejek z oliwek (NNKT), witamina E, prowitamina B5 (D-panthenol). Intensywnie wygładza, odzywia i uelastycznia skórę dłoni. Skutecznie regeneruje naskórek, likwiduje uczucie szorstkości. Wzmacnia paznokcie zmniejszając ich skłonność do rozdwajania się i łamania.


Sposobu użycia nie będę przytaczać, swoją drogą zawsze mnie on bawi na produktach tego typu (wiem wiem, takie są przezpisy ;)). Koniec od producenta, teraz będzie ode mnie:

sprawy techniczne- oba kremy mają pojemność 80ml. Cena jest podobna, waha się w granicach 5-7zł, gorzej jest z dostępnością, ponieważ krem kakaowy jest o wiele trudniej dostępny.

opakowanie- wydaje się, że ładne zgrabne i wszystko z nim ok. Niestety, ale jest ono dla mnie jakąś pomyłką z tego względu, że po krótkim użytkowaniu jest się ciężko dostać do kremu. Musi on stać na baczność (więc do torebki odpada), a i tak trzeba sie mocno naściskać, żeby coś poleciało. Jest ono za twarde. Z ciekawości przeciełam opakowanie, które wydawało mi się puste i była tam jeszcze z 1/3 kremu. Wielki minus za to :(

zapach: oliwkowe pachnie tak jak jego straszy brat, krem do twarzy i w moim odczuciu zapach ten o wiele lepiej pasuje własnie do kremu do rąk. Jest delikatny, ale wyczuwanly. W przypadku kakaowego coś jest nie tak. Zapach nie jest ten sam co w przypadku masła do twarzy (które doskolane znam, bo od kilku lat używam). Jest jego namiastką i bardziej sama sobie wmawiam, że to kakao czuję, niż ono tam faktycznie jest (nie wiem co gorsze, słyszenie w głowie głosów, czy czucie zapachów, których nie ma?)

działanie: kremy absoltunie nie poradzą sobie w zimie. Owszem nawilżają, ale po mniej więcej 10 minutach w przypadku oliwkowego, a 6minutach w przpadku kakaowego (jak dokładna recenzja to na całego! :P) poczułam, że skórki przy paznokciach i opuszki palców są suche. Za to przez długi czas był nawilżony wierzch dłoni. Ale jedno ale, żeby tak się działo w przypadku kakaowego, to trzeba nałożyć sążną porcję kremu. Kiedy dawałam małe groszki jak to mam w zwyczaju, ręce były po prostu przesuszone po kilku minutach. Oliwkowy przynajmniej nie wysusza.

Większe nadzieje miałam co do kakaowego, okazało się, że oliwkowy jest lepszy, choć wcale nie jest powalający na kolana. W skali od 1/10 dałabym mu 6. Kakaowemu 3/10. Nie wiem czy jest sens sięgać po kolejne kremy do rąk ziaji, skoro w przypadku dwóch zaliczyłam taką kalpę. Uwielbiam tę firmę i będę kupować jej kosmetyki i tak czy siak, po prostu wiem, że kremy do rąk nie są ich mocną stroną ;)

11 komentarzy:

  1. Fajnie, że zamieściłaś tę recenzję, bo ten oliwkowy kremik jest bardzo popularny w Polsce. Jak widać, niestety, nie ze względu na swoją jakość :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raz miałam okazję wypróbować ten kokosowy i też jakoś rewelacyjnie nie nawilżył moich dłoni...

    OdpowiedzUsuń
  3. @Kat: skusiłam się na oliwkowy, głównie dlatego, że uwielbiam Ziaję i jej produkty. Wiele osób sobie chwali te kremy, jednak wiem, że za podobną cenę mogę kupić coś o niebo lepszego ;)

    @Vedette: O kokosowym też słyszałam sporo złego :( Jeszcze Koziemu mleku daję jakieś szanse ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna recenzja, mam podobne odczucia co do Ziaji jak Ty. Lubię Ziaję, ale nie wszystko mają dobre. Wydaje mi się, że te kremy są dla osób bez większych problemów z dłońmi. Ja miałam ostatnio niezłą saharę + łuszczenie się, tragedia. Pomógł mi jedynie krem Isany z mocznikiem 5%, bardzo nawilża, nie natłuszcza jak typowe kremy z gliceryną, jest bardzo gęsty i przy tym szybko się wchłania, pozostawiając fajny film, coś jakby z silikonem. Z droższych fajna jest Neutrogena i nowy Kamil.

    idaalia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. kupiłam mamie oliwkowy pod choinkę i tak jej ręce wysuszył że szok.. ma bardziej suche niż miała przed jego użyciem..

    kochana nie spełniłaś 1 warunku :D
    notka na blogu
    czyli 1 los miej masz ( chyba że do końca rozdania to nadrobisz ) ale bierzesz udział w rozdaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mi ten kakaowy kompletnie nie działa, jak i zresztą u Ciebie, wręcz wysusza ; p

    OdpowiedzUsuń
  7. @Idalia: dzięki za polecenie, wykończę te i kupię coś nowego :)

    @Kasiek: mi tak wysusza kakako ;/

    @MissDood: no właśnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam kiedyś oliwkowy i byłam zadowolona:) na kakaowy pewnie się już nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo solidna recenzja. A Kozie mleko do rąk również nie nawilża spektakularnie z czego wynika że Ziaja nie sprawdza się jeśli chodzi o ręce.

    http://malinowapolana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ten oliwkowy i uważam że słabiutko nawilża. U mnie na blogu ostatnio pisałam o moim ukochanym kremie do rąk. Uwielbiam go.

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam kokosa i kakaowy z tej serii i faktycznie jakoś specjalnie nie nawilżają, ale kupuję je czasem, bo lubię te słodkie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń