Ten post będzie krótki, ale treściwy. Ostatnio naszła mnie ochota na jakiś jaśniejszy lakier do paznokci. Choć kolor wybrałam bardzo ładny, jestem strasznie zawiedziona jego jakością. Okej, nie mogę wymagać wiele od lakieru za 3zł, ale miałam już inne z tej serii i były w porządku :(
Lakier ten jest niesamowicie rzadki i choć mam na paznokciach 5 (!) warstw nadal są prześwity! Brzydko smuży, schnie nieskończenie długo, już w kilka godzin po aplikacji mam odpryski :( Do tego strasznie podkreśla skórki. Pod lakier dostają się pęcherzyki powietrza. Pościel odciska się na nim nawet w drugą noc po malowaniu. Żeby tego było mało zużycie widoczne w buteleczce jest po jednym malowaniu!
Jedyną jego zaletą jest kolor, ale to zdecydowanie za mało. Omijajcie go szerokim łukiem!
Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek miała 5 warstw na paznokciach :O Kolorek ładny, szkoda że z tą jakością tak słabo...
OdpowiedzUsuńTak niestety czasem jest z lakierami Miss Selene. Większość jest ok, ale czasem trafią się takie niewypały. Ja pamiętam miałam kiedyś kolor 209 i był bardzo fajny. Może, akurat tobie trafił się jakiś wadliwy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie!
właśnie kolor jest fajny, ale to trochę za mało :(
OdpowiedzUsuńrzeczywiście kolor super, ale jakbym miała nakładać 5 warstw to bym chyba odpuściła ;p nie dziwię się, że widać zużycie, tym bardziej, że buteleczka jest malutka ;p
OdpowiedzUsuńkolor mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńale faktycznie 5 warstw to przesada !
Ja mam z Wibo żółty lakier...i też nie jestem zadowolona ! Kolor i odcień suuper ale też od 3 do 4 warstw muszę kłaść...dlatego tylko w wyjątkowych sytuacjach używam żółtego lakieru ;)
http://reedlipstick.blogspot.com/
pozdrawiam ;)
ładny kolorek :) wgl świetny blog :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na ROZDANIE ! :)
www.zycie-kate.blogspot.com
masakra ;O
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że taki kiepski jest,bo ten kolorek mnie zachęcił ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko ja miałam ostatnio taką przygodę - Sally Hansen --> 7 warstw ! i dalej były prześwity. Właśnie zabierałam się za obrabianie zdjęć i dodawanie notki na ten temat.
OdpowiedzUsuńhehe, lakier na trzy razy i po buteleczce :)
OdpowiedzUsuńfajny kolor :)
OdpowiedzUsuń@anulaat: i całe szczęście, że jest malutka, bo szybciej ją zużyję :P
OdpowiedzUsuń@Red Lipstick: ja z lakierami z Wibo mam różne przeżycia ;)
@kate: dzięki ;)
@Chanel: dobrze to określiłaś ;)
@maggie.:niestety tylko kolor :(
@Sunny: no niestety :(
@Fiolka: właśnie czytałam o Twojej lakierowej masakrze ;)
@simply_a_woman: i całe szczęście, bo nie mam cierpliwości się więcej z nim bawić ;)
@Anka: i na tym się jego zalety kończą ;)
Ojejj, to kiepsko! Zapamiętam, by nie kupić, fe.
OdpowiedzUsuńładny kolor, szkoda, ze jakość taka ;/
OdpowiedzUsuńzapraszam do odwiedzenia mojego bloga. :)
Podziwiam za cierpliwość, jeśli malowałabym paznokcie i po trzech warstwach nadal byłyby prześwity, rzuciłabym tym lakierem do kosza :D
OdpowiedzUsuńOkej na pewno się odezwę ;) Tym razem bym się odezwała, ale nie byłam pewna i wolałam się nie błaźnić ;p
OdpowiedzUsuń@ola: dokładnie, fe!
OdpowiedzUsuń@kolorowo zacznij dzień! :): dziękuję za zaproszenie :)
@Paramore: ten kolor tak mi się podobał, że próbowałam walczyć ;)
@KiziaMizia: wiem o czym mówisz, ja kiedyś zaczepiłam obcego kolesia myśląc, że to mój chłopak :D
tak to już jest z lakierami Miss Selene. :)
OdpowiedzUsuńAle miałam ochotę na jakiś pomarańcz i kupiłam Miss Selene nr 214. Na dniach n moim blogu pojawi się jego recenzja. ;)