Po ostatnich nieudanych próbach z nawilżającą maseczką Rilanji sięgnęłam do szuflady z zapasami, bo kolejną saszetkę. Tym razem padło na głęboko nawilżającą maseczkę z Perfecty. Zawiera w sobie sok aloesowy, wyciąg z kwiatu pomarańczy i jest przeznaczona do cery odwodnionej i zmęczonej- wydawałoby się, że będzie jak znalazł, niestety pudło! W saszetce mamy 10ml i kosztuje ona około 3zł. Starczyła mi równo na 5 aplikacji.
Intensywnie nawilżająca maseczka polecana po 25. roku życia, do pielęgnacji wszystkich typów cery, a w szczególności odwodnionej, zmęczonej, o szarym kolorycie. Zawiera wyciąg z peruwiańskiego drzewa TARA, który wraz z czystym sokiem aloesowym gwarantuje głębokie i długotrwałe nawilżanie skóry. Esencja z kwiatu pomarańczy łagodzi podrażnienia, a kompleks witamin i aminokwasów odżywia komórki. Dzięki zawartości lipidów zbożowych maseczka znakomicie regeneruje skórę przywracając jej gładkość i wypoczęty wygląd.
Maseczka ta jest produktem, który mogę opisać dosłownie jednym zdaniem- nie nawilża, a wręcz wysusza skórę. Robiłam do niej pięć podejść, za każdym razem było to samo. Po zmyciu czułam, że skóra twarzy jest mocno ściągnięta, suche skórki były widoczne o wiele bardziej niż przed aplikacją, a krem znikał jak woda na przesuszonej ziemi. Zdecydowanie nie jest to efekt, którego oczekuję od produktu głęboko nawilżającego.
Na szczęście maseczka szybko się skończyła i z pewnością do niej nie powrócę. W zapasach mam jeszcze wersję Perfecty z migdałami- w niej pokładam całkiem spore nadzieje, jeśli również się nie sprawdzi to pożegnam się z maseczkami tej firmy.
Mam też pytanie do Was- jakie są Wasze ulubione maseczki nawilżające? Zbliża się zima, a ja dalej nie mam swojego faworyta w tej kwestii :(
Skład: Aqua, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Dicaprylyl Ether, Hexyldecanol, Hexyldecyl Laurate, Paraffin Oil, Glycerin, Cephalins, Disodium Cocoamphodiacetate, Lecithin, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, D-Panthenol, Pyridoxine HCL, Calcium Panthotenate, Amino Acids, Imperata Cylindrica, PEG-8, Carbomer, Propylene Glycol, Caesalpinia Spinosa Oligosaccharides, Aloe Barbadensis, Citrus Dulcis, Triethanolamine, Disodium EDTA, Ethylparaben, Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Benzyl Salicytate, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl-3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Linalool, Parfum, C.I.19140, C.I.42051.
Szybko wyciągaj z szuflady tę Perfectę z migdałami - to moim zdaniem najlepsza maseczka pod słońcem :)) Mocno odżywia, szybko się wchłania, pięknie pachnie. Cud, miód i orzeszki. Pisałam o niej na swoim blogu kilka miesięcy temu :)
OdpowiedzUsuńmi sprawdziła się maseczka ze słodkimi migdałami, ale cudów nie było ;/ z maseczek polecam nową serię lirene, maseczki z efektimy dostępne np w rossmanie, mają piękne zapachy i naprawdę działają. bardzo fajne jest też dotleniająca z laura conti o zapachu czekoladowym :) ale polecam zwłaszcza efektimę i lirene :)
OdpowiedzUsuńhmn, ta z migdałami była bez szalu i chyba mnie zatkała. ta zielona była lepsza, ale jakoś nie pamiętam jaka maseczka nawilżająca jest dobra. może warto sięgnąć po coś bardzo dermo? go dermo ;) lol
OdpowiedzUsuńcoś ze stajni svr?
może dlatego nie zadziałała, bo nie masz jeszcze 25 lat :D:D a tak serio, to ta migdałowa jakaś super nie była. Ja polecam czekoladową z H&M ;)
OdpowiedzUsuńlubię tą maseczkę skóra ją ładnie chłonie :)
OdpowiedzUsuńładny zapach przyjemnie relaksuje
mi się ta maseczka również nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńmam takie same odczucia względem niej
Viollet: Twoja recenzja bardzo dobrze zapadła mi w pamięci i właśnie pod jej wpływem kupiłam tę maseczkę ;) Trzeba się będzie w końcu do niej dobrać, a nie tylko leży i leży ;)
OdpowiedzUsuńmarchewka: będę musiała się im przyjrzeć, dzięki za cynk ;)
stri-linga: powiem Ci, że 90% maseczek z wyżej półki jest złuszczających :P nie wiem czy ja źle szukam czy o co chodzi, ale nie mogę nic znaleźć :P jak dalej mi nic nie wpadnie w łapki to uderzę w kosmetyki naturalne ;)
anulaat: pójdę do h&m i wezmę wszystkie, co tam mają :P
Beauty Wizaz: cieszę się, że u Ciebie się sprawdziła :)
kosmetoZakupoholiczka: szkoda, że tak nam nie podpasowała ;/
Czyli bubel :(
OdpowiedzUsuńpodobno nie każdy pozytywnie reaguje na zawartosc aloesu
OdpowiedzUsuńNa pewno jej nie kupię. Wrrrr. Też szukam fajnej maseczki nawilżającej. Na pewno nie polecam Ultra Nawilżanie z AA.
OdpowiedzUsuńojej, ja mam w zapasach chyba z dwie saszetki tej maseczki
OdpowiedzUsuńwypróbuj avę, może Ci podejdzie w kwestii nawilżania :)
a ja ją nawet lubiłam :D
OdpowiedzUsuńza to ta migdałowa mnie zapchała :)
Ja osobiście lubię tą z migdałami albo Avę karotenową ;)
OdpowiedzUsuńJa polecam z Under Twenty
OdpowiedzUsuńtu masz link do recenzji na wizażu i dodatkowe info:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=28983
z tych saszetek miałam jedynie peelingi. :)
OdpowiedzUsuńmoże masz chęć wziąć udział w moim konkursie? :)
http://my-love-cosmetics.blogspot.com/2011/10/konkurs-z-crafterie.html#comments_1197815_n.jpg
A Ja bardzo ja lubię :) Moja skóa jest po niej bardzo nawilżona.
OdpowiedzUsuńPowtarzam się: Montagne Jeunesse. A jeśli chodzi o nawilżanie, gorąco polecam AA Ultra Nawilżanie. REWELACJA.
OdpowiedzUsuńnie znam ;)
OdpowiedzUsuńMogę powiedziec tylko że moja twarz lubi tą maseczkę. Szkoda że ci nie podeszła
OdpowiedzUsuńTa z migdałami i miodem jest naprawdę fajna :) pięknie pachnie i nawilża:)
OdpowiedzUsuń31 year-old Business Systems Development Analyst Oates Klejin, hailing from Sioux Lookout enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Writing. Took a trip to Historic City of Sucre and drives a Ferrari Dino 206SP. sprawdz to
OdpowiedzUsuńadwokaci w rzeszowie
OdpowiedzUsuń