Cześć Dziewczyny :) Dziś chciałabym Wam przedstawić produkt, który już kilkakrotnie znalazł się w moich ulubieńcach. Zdjęcie czekało na dysku kilka miesięcy, a ja dalej nie pisnęłam na jego temat ani słówka ;) Czas to zmienić! Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie jeżynowy balsam do ciała z The Body Shopu. Jego cena to 19zł za 250ml.
Balsam ten jest jednym z moich ulubionych mazideł do ciała. Nie używam go codziennie, jednak uważam, że przez swoją niesamowicie rzadką konsystencję (bliżej mu do mleczka) starczy na długo. Już niewielka kropla produktu pozwala na dokładne wysmarowanie sporej części ciała.
Sięgam po niego głównie wtedy, gdy za oknem panują wielkie upały. Balsam ten ekspresowo się wchłania pozostawiając skórę nawilżoną bez zbędnej tłustej warstwy czy uczucia lepkości. Właśnie za to lubię go najbardziej :) Do tego dochodzi rewelacyjny w moim odczuciu zapach. Wiadomo, że różni się on nieco od jeżyn, które uraczymy w lesie, jednak mimo wszystko go uwielbiam :) Jest niesamowicie rześki i przyjemny, nie jest duszny i przesłodzony jak to często w takich produktach bywa ;)
Jestem jednak pewna, że dla mocno przesuszonej skóry będzie on niewystarczającym nawilżaczem. To idealny produkt na ciepłe dni ;) Jest jeszcze dostępna jego arbuzowa wersja, jednak zapach jeżynowej bije ją na głowę ;)
Skład: Aqua, Glycerin, Caprylic/Capric Trygliceryde, Orbignya Oleifera Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Dimethicone, Methyl Glucose Sesquistearate, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Parfum, Benzyl Alcohol, Butyrospermum Parkii, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crossplymer, Linalool, Amyl Cinnamal, Geraniol, Disodium EDTA, Limonene, Citronellol, Sodium Hydroxide, Rubus Caesius Fruit Extract, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Eugenol, Citral, Tocopherol.
Skład: Aqua, Glycerin, Caprylic/Capric Trygliceryde, Orbignya Oleifera Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Dimethicone, Methyl Glucose Sesquistearate, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Parfum, Benzyl Alcohol, Butyrospermum Parkii, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crossplymer, Linalool, Amyl Cinnamal, Geraniol, Disodium EDTA, Limonene, Citronellol, Sodium Hydroxide, Rubus Caesius Fruit Extract, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Eugenol, Citral, Tocopherol.
Przy okazji wspomnę, że kupiłam odżywkę diamentową z Eveline. Kosztowała 10,50zł w rossmannie. Chwile się wahałam między nią a 8w1, ale sprawdziłam i mają identyczny skład! Zaraz zabieram się za malowanie i zobaczymy jak się u mnie spisze. Będę dobrze zabezpieczać skórki, bo choć teraz mam je ładnie wypielęgnowane to nie chcę, aby stała im się krzywda ;)
Kusisz. Kocham jeżyny i szybko wchłaniające się balsamy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie ten również powinnaś pokochać :)
Usuńo tak ten balsam jest również moim ulubionym;)
OdpowiedzUsuńI ten jego zapach, no po prostu marzenie :)
UsuńMam plan wyprobować wszystko z serii Originals TBS więc prędzej czy później i na ten balsam trafi ;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam do tej pory poza tym balsamem jedynie krem marchewkowy, ale mam w planach zakup żelu do mycia twarzy ;)
Usuńwchłaniające się balsamy ma też YR. o. a ciekawe jaki jest ten z YR jeżynowy... hmnn
OdpowiedzUsuńZ balsamów YR pamiętam tylko obłędnie pachnącą malinę :D
UsuńJezynowy z YR - :love: uwielbiam! jest obłędny:D
UsuńSkusiłabym się na ten z Body Shopu głównie dla zapachu:)
Nienawidzę zapachu owoców lasu w kosmetykach :P
OdpowiedzUsuńNie wierzę :D
UsuńMusi być świetny, nie miałam do czynienia z ich kosmetykami. Napisz jak sprawdzi się odżywka, ja jestem na etapie zużycia 1/3 mojej 8w1 i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPomalowałam pierwszą warstwę i obyło się bez pieczenia czy bólu więc już jestem dobrej myśli :)
Usuńteż w upały preferuję owocowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńA najlepszy owocowy zapach to poziomka :D
Usuńhe he, ja preferuję cytrusy, maliny i jeżyny :P
Usuńuwielbiam pielęgnację z TBS :P
OdpowiedzUsuńA ja serię Originals :P
UsuńJa się czaję na arbuzowy, ale wypróbuję zapach i tego :) choć na lato korci mnie też ich nowy suchy olejek. Nie cierpię tłustych balsamów latem, a jednak to to wciąż balsam, a suchy olejek ma tę przewagę, że... jest suchy ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten balsam jest taki, że nie pozostawia żadnej tłustej warstwy, tylko nawilża skórę :) Arbuzowy zapach nie do końca mi się podobał, nie mówię, że jest zły, ale to nie to samo co jeżyna :D
UsuńZ tą odżywką, to racja, zadbaj o skórki. Z moich całkiem ładnych po 8w1 został mi pękający i bolący koszmar. :(
OdpowiedzUsuńOjej :( To będę tym pilniej smarować się olejkiem :(
UsuńJeżynowy... Mniaaaam *.*
OdpowiedzUsuńZ tymi odzywkami to tak przypuszczałam, bo działaja identycznie :)
OdpowiedzUsuń