Ostatnio było o korektorze pod oczy więc pozostańmy w temacie (a przynajmniej okolicy ;)) oczu. Przedstawiam Wam bezzapachowy krem odżywczo-łagodzący pod oczy i na powieki do cery wrażliwej i alergicznej z Lirene. Dostałam go w paczce od Laboratorium Kosmetycznego Dr Ireny Eris w samą porę, bo praktycznie wykończyłam poprzedni krem i mogłam od razu przystąpić do testowania :) Ten krem ma w sobie wyciąg z żeń-szenia, wyciąg ze skrzypu oraz SPF 5. Malutko, ale i tak jest to bez znaczenia, ponieważ używam tego kremu na noc ;)
Opakowanie zawiera 15ml produktu, jego cena waha się w granicach 15zł. To już mój któryś z kolei krem pod oczy, który jest zapakowany w tekturowy kartonik, do którego spokojnie zmieściłyby się jeszcze dwie takie tubki ;)
Krem ma za zadanie odżywić, nawilżyć oraz wygładzić naszą skórę pod oczami, czego dodatkowym efektem może być zmniejszenie cieni. Po 4 miesiącach regularnego stosowania noc w noc (motywował mnie do tego fakt, że krem którego wcześniej używałam nie nadawał się w okolice oczu) widzę, że skóra faktycznie jest dobrze nawilżona. Krem nie spływa, nie podrażnia oczu, nie zapycha- to kosmetyk o delikatnym działaniu, którego efekty zobaczymy dopiero przy dłuższym stosowaniu. Najbardziej ucieszyło mnie to, że po nieprzespanej nocy nie robią mi się już takie poduszeczki pod oczami :) Jeśli chodzi o jego wydajność, to starcza on na bardzo długo, bo dosłownie kropelka wystarczy, żaby zaaplikować go na powieki i pod oczy.
Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Ethylhexyl Methoxycinnmate, Methyl Gluceth-20, Dimethicone Copolyol, Glyceryl Polyacrylate, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramerthylbuthylphenol, Chlorella Ferment, Panaxginseng Root Extract, Equisetum Arvense Extract, Centella Asiatica Extract, Phenoxethanol, Methylparaben, Propylparaben, Buthylparaben, Ethylparaben.
***
A teraz z cyklu ogłoszenia parafialne:
http://nudecolour.com/ |
Od dawna mam ochotę na jakiś lakier w cielistym kolorze. Niestety zazwyczaj trafiam na totalne buble, które smużą, bąbelkują i robią się na nich odpryski zanim zdążą wyschnąć. Dlatego moja prośba do Was: macie jakieś sprawdzone lakiery nude? Poszukałam w internecie i znalazłam kilka kandydatów na mojego przyszłego cielaka, ale potrzebuję sprawdzonych informacji ;) Widziałam, że Inglot ma w swojej ofercie ładne kolory, jednak nie trafiłam jeszcze u nich na lakier, z któego byłabym zadowolona pod względem jakości (no może poza czarnym z czasów gimnazjum ;)). Cena jaka mnie interesuje to tak do 20zł- wiem, że Essie ma piękne kolory, ale tyle się naczytałam o problemach z ich aplikacją, że chyba podziękuję ;)
essie topless and barefoot. no potrzeba trzech warstw, ale kurcze cielaki tak mają. z miss selene też są różne, bardziej beżowe, bardziej różowe. ja mam dwa.
OdpowiedzUsuńmoże coś o nich napiszę. nude jest fajny. ja dopiero powoli odkrywam nude, ale już mi się podoba.
Miałam jeden nude z Miss Selene i był okropny :( Ale podejrzewam, że po prostu trafiłam na jakiegoś bubelka, bo on się do niczego nie nadawał :(
UsuńNude jest super :) Zdecydowanie jest wśród moich kolorowych faworytów czyli czerwieni, różu i fioletu :) Muszę tylko w końcu dorwać jakiś lakier :D
Z aplikacją Miss Selene mam bardzo złe doświadczenia, więc również odradzam :(
OdpowiedzUsuńMiałam od nich jeden cudny granat, ale reszta to totalna kiszka :(
Usuńessie mademoiselle jest piękny :)
OdpowiedzUsuńgolden rose nr 208 seria z proteinami:)
Kupna Essie wolałabym uniknąć ;) Ten z golden rose pięknie się prezentuje :)
UsuńCiekawy ten krem ale najpierw wykończę z Ziaji i FloseLeka ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten z Ziaji z kozim mlekiem i mam też jeden z Flos leku teraz :)
UsuńGolden rose 205
OdpowiedzUsuńOo też jest super :)
Usuńkrem pod oczy bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńessence nude glam 04 iced latte! uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńJest super! podoba mi się jeszcze toffie to go :D
Usuńhttp://iblackbeautybag.blogspot.com/ na tym blogu swego czasu autorka pisała o różnych cielistych lakierach. Może wpadnie Ci coś w oko. klublakierowy.blogspot.com/ - tutaj też coś znajdziesz ;)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że jak się Was o to zapytam, to mnie potem będzie portfel bolał :D Dzięki! :*
Usuńmiałam ten krem, jest OK, ale dla młodszych osób - nie działa przeciwzmarszczkowo...
OdpowiedzUsuńTak, masz rację :) Ciesze się, że przynajmniej producent nie obiecuje gruszek na wierzbie :D
UsuńDziś kupiłam, już śmignęłam po paznokciach - Wibo Express Growth, nr 351. Cudeńko! :)
OdpowiedzUsuńDobrze że o nim napisałaś bo niedługo bede musiała kupić nowy.
OdpowiedzUsuńNudziaków nie lubie więc zadnego nie polece :P
No to trzeba się zastanowić nad nim :) a łagodzi podrażnienia okolic oczu?
OdpowiedzUsuńJa szukam kremu pod oczy i na żaden nie umiem się zdecydować :( żeby chociaż troszkę radził sobie z moimi cieniami pod oczami, bo nie wymagam cudów, mimo że producenci twierdzą inaczej ;-)
OdpowiedzUsuń