Cześć Dziewczyny :) Dziś pokażę Wam lakier, który dostałam niedawno od Cammie. Nie przypasował on jej ze względu na kolor. Sama zazwyczaj sięgam po czerwienie i róże, jednak czasem taki brzydal jak Pickled Lemon od Joko niesamowicie wpada mi w oko ;)
O ile kolor mi się podoba (choć wiem, że jest mocno specyficzny i raczej nie należy do tych, które darzy się sympatią na pierwszy rzut oka ;)) to nie niestety jego aplikacja powoduje wiele problemów. Lakier jest bardzo gęsty co znacząco utrudnia jego nakładanie oraz wydłuża czas schnięcia. Pomimo używania specyfików przyspieszających wysychanie i tak trwało i trwało... To mój pierwszy lakier tej firmy (ze względu na ich kiepską dostępność, znam jedno miejsce gdzie są, ale nie bywam tam zbyt często) i przyznam, że niezbyt mnie zachęca do dalszych eksperymentów z ich emaliami...
Zdarza Wam się czasem polubić jakiś kolor, o który nigdy byście się nie podejrzewały? :)
Oj często się tak zdarza, niedawno polubiłam czarny mimo, że byłam nastawiona przeciwnie :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, niespotykany :)
OdpowiedzUsuńZdechła cytryna... Jak każdy zgniły zdechlak nie w moim guście. Te lakiery mają koszmarne pędzelki...
OdpowiedzUsuńKolor wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJej . piękny !:D
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym kolorku <3
Nie mój typ brzydala ;) Za to Twoje skórki i pazurki idealnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam ten kolor, to mi przed oczami stanęły marynowane patisony :D
OdpowiedzUsuńJaki fajny brzydal :D
OdpowiedzUsuńnie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńmam go i jak w buteleczce mi sie podoba tak na paznokciach juz mniej... czuje sie jakbym miala zgnile paznokcie :(
OdpowiedzUsuńkojarzy mi się z musztardą :D
OdpowiedzUsuńKolorek mi się nie podoba
OdpowiedzUsuńładny jest ! :)
OdpowiedzUsuńNie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie kolor nie wygląda za ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńwolę bardziej słoneczne kolory ;p
dobrze że go przedstawiłaś bo miałam sobie go kiedyś kupić ;)