niedziela, 16 września 2012

Sportowy stanik The North Face

Cześć Dziewczyny :) Dzisiaj trochę zboczymy z tematu kosmetyków. Już od jakiegoś czasu planowałam napisać coś na temat tego jak mi idzie moje gubienie kilogramów. Waga obecnie stoi w miejscu, ale nie przejmuję się tym zbytnio. Widzę wielką zmianę w moich nawykach i to mnie cieszy najbardziej. 

Początkowo chciałam zaprezentować Wam przyrządy do ćwiczeń, które mam w domu, jednak kilka miesięcy temu zeszły one na dalszy plan i mam zupełnie innego ulubieńca do pokazania. Mowa o sportowym staniku firmy The North Face. 


Od kiedy go mam ćwiczenie weszło na wyższy poziom komfortu. Nic mnie nie gniecie w kręgosłupie podczas wykonywania brzuszków, biust nie lata mi na wszystkie strony podczas podskoków, wszystko siedzi na swoim miejscu. Mój egzemplarz ma rozmiar M i jest do mnie idealnie dopasowany, ma dodatkowo kieszonkę w której trzymam odtwarzacz mp3 gdy ruszam się na świeżym powietrzu. 


Oczywiście nie jest to produkt niezbędny, ale daje mi dużo radości :) Im ćwiczenia są wygodniejsze tym chętniej się je wykonuje :) Jego cena to 150zł, ale wart był każdej złotówki. Teraz mam cel, żeby zlikwidować brzucho, aby móc paradować w samych bokserkach i takim staniku bez oporów ;)

16 komentarzy:

  1. Ostatnio rozglądam się za podobnym, mam dość właśnie uwierania w plecy podczas robienia brzuszków. Z tej firmy mam długie spodnie do ćwiczeń i bardzo je lubię :) Też nie były tanie, ale warte swojej ceny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam ! I polecam wszystkim !

    Kupiłam stanik sportowy firmy Nike . Tylko taki zapinany z tyłu. Jestem bardzo zadowolona . Dałam na promocji ok. 180 zł, ale był wart wszystkich pieniędzy .

    OdpowiedzUsuń
  3. Stanik sportowy to z pewnością ciuch w który warto zainwestować, sama kiedy zaczynałam ćwiczyć męczyłam się ze zwykłym stanikiem wbijającymi się dosłownie wszędzie podczas treningu. Teraz mam Reeboka i nie zaminiełabym go na żaden inny ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  4. Szukam właśnie fajnego sportowego stanika do biegania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam duzego biustu, ale od kiedy zaczelam cwiczyc nie wyobrazam sobie podskokow czy biegania bez sportowego biustonosza:) swoj kupilam za 60zl na dziale sportowym H&M i jestem zadowolona. Mam rozmiar S i wszystko idealnie jest dopasowane. Nic nie cisnie, a jednoczesnie biust nie skacze we wszystkie strony jak to ma miejsce w zwyklych stanikach.:p za to zdecydowanie mi brakuje takiej kieszonki na mp3! Wiec zazdroszcze! I powodzenia w realizacji zalozonego celu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda bardzo solidnie. Ja zakochałam się w staniku Nike, ale sprawię go sobie jako nagrodę za przelany pot kiedy zobaczę już jakieś efekty;) Narazie zadowalam się stanikiem niby sportowym, no name.
    Pozdrawiam i życzę powodenia;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też mam podobny z nike i super mi sie sprawdza:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat uważam, że sportowy stanik przy treningach jest NIEZBĘDNY! Sama mam podobny, ale nike i jest genialny - latające cyce na prawo i lewo to nie jest coś pożądanego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam panache sport drogi był ale wart swojej ceny i każdej złotówki :) Tego typu co pokazujesz jakoś mało stabilnie trzymały biust dla mnie i dlatego odpadały no ale wybór jest i można wybierać co kto chce choć trzeba trochę wydać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie planuję kupić sobie taki sportowy stanik, już chodziłam za takim w Factory i chyba tam kupię, bo ceny mają bardzo przystępne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. drogi ale skoro mówisz ze wart swojej ceny to może się skusze jak bede szukała czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja ostatnio zakupiłam bluzkę z Adidasa z wbudowanym stanikiem i się bardzo polubiłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciasteczko ode mnie :)
    http://simplyawoman86.blogspot.co.uk/2012/09/so-sweet-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  14. na całe szczęście dla mojej miłości do sportu - nie mam dużego biustu więc nie widzę różnicy podczas ćwiczeń - mogę nosić zarówno sportowy stanik jak i normalny. Ale w ogóle ostatnio odkryłam, że jeśli już się porządnie za coś zabieramy to warto zainwestować w odpowiednie ciuchy/sprzęt. U mnie inwestycją były ostatnio sportowe buty.

    Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  15. heh, ja też się biorę chyba za swoje udka;]
    hmm może i wygodny, ale ja nie lubie jak mi skacze coś czego nie mam;) wolę sztywno trzymać jak w wojsku;]

    OdpowiedzUsuń
  16. nie wyobrażam sobie żadnej formy sportu bez dobrego sportowego stanika;)

    OdpowiedzUsuń