poniedziałek, 15 października 2012

Pomadkowe love czyli Maybelline Color Sensational Popsticks 030 Pink Lollipop

Cześć Dziewczyny :) Wielokrotnie wspominałam o tym, że o wiele bardziej wolę błyszczyki od pomadek. Czasem jednak coś mi wpadnie w oko i chodzi za mną, aż tego nie kupię. Tak było w tym przypadku, gdy na blogu szavki znalazłam zdjęcie pomadek Maybelline z serii Popsticks, wiedziałam, że nie spocznę, póki nie zobaczę na własne oczy półprzezroczystych pomadek przypominających galaretki :) Wyobraźcie sobie zatem moją radość, gdy podczas pobytu w Bratysławie znalazłam je na samie w Tesco! (:D). Jedno spojrzenie i już wiedziałam, że odcień 030 Pink Lollipop powstał z myślą o mnie ;)


Kolor opakowania jest po prostu nie do przeoczenia, tutaj wyszedł nieco zgaszony, ale w rzeczywistości to żarówiasty, neonowy róż. 


Mój aparat niestety nie dał rady wyłapać tego, że pomadka jest jak galaretka, musicie wierzyć mi na słowo lub spojrzeć na te zdjęcia KLIK. Jednak bez obaw, kolor jaki daje to zupełnie inna bajka, nie biegam z takim różem na ustach do pracy czy na uczelnię ;)


Jak widać, jedynie delikatnie zabarwia usta, pozostawiając je miękkie, gładkie i nawilżone przez długi czas! Tym właśnie ta pomadka zdobyła moje serce, bo nie dość, że to fajny gadżet, na który zawsze ktoś reaguje, gdy wyciągam go z torebki, to jeszcze ładnie wygląda na ustach :) Czego chcieć więcej?



Tym samym melduję o bardzo dobrze wydajnych 6 ojro ;) 

To już moja kolejna pomadka z tej serii, jednak nie z edycji Popsticks. Zainteresowanych odsyłam do postu o odcieniu 143 Pink Fizz z regularnej kolekcji ;)

Miłego dnia! :)

43 komentarze:

  1. ale delikatny na ustach, fajny. :) ciekawe kiedy w Pl będą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny delikatny efekt na ustach.
    Ogólnie za MNY nieszczególnie przepadam, ale pomadki mają całkiem, całkiem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne foto sobie pstryknęłaś Bejb :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda na wściekłą, a na ustach daje taki delikatny efekt. Zadziwiające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że też mnie ten delikatny efekt zaskoczył, aczkolwiek podoba mi się, a Tobie w nim do twarzy :)

      Usuń
    2. Dziękuję :) Przyznam szczerze, że sama byłam zdziwiona jak zobaczyłam jaki kolor daje ;)

      Usuń
  5. Fajnie wygląda i na ustach jak i ogólnie opakowanie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię opakowania tych pomadek. Są w dość nowoczesne i jednocześnie eleganckie. Pomadka faktycznie wygląda na żelka. Szkoda, że w regularnej sprzedaży nie ma takich egzemplarzy. Moją ulubiona z tej kolekcji jest brudny róż Mystic Mauve, ale ona jest typem satynowym z mocnym kryciem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że u mnie to opakowania niszczą się w ekspresowym czasie, ale właśnie z tej serii Popsticks dają rady :) Muszę się przyjrzeć Mystic Mauve ;)

      Usuń
  7. wow:D kiedy zobaczyłam opakowanie to pomyślałam, że będzie mega neonowa:) a tu taki delikatny efekt:) i to naprawdę ładny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam na początku, a tu takie zdziwienie :)

      Usuń
  8. Jeśli kolor opakowania na zdjęciu to według Ciebie nie jest neonowy róż, to chyba masz zepsuty monitor ;P Bardzo ładny efekt, nigdy nie zwracałam uwagi na pomadki Maybelline, ale odkąd zakochałam się w Revonowym lip butter, to pożądliwe patrzę na inne produkty tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, w porównaniu z kolorem jaki w rzeczywistości ma ta pomadka to na zdjęciach i tak wyszła blado :D Dziś macałam Revlonowe Lip Buttersy, ale na macaniu się skończyło, ponieważ w sklepie mieli tylko testery :P

      Usuń
  9. Ostatnio myślałam o tej pomadce ! :)
    Przekonałaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. naturalny bardzo prawie niewidoczny a po otwarciu w sumie nie spodziewałam się takiego efektu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię taki efekt :) a z tej serii mam taką wściekłą fuksję i nie potrafię się do niej przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wściekłe kolory na ustach to również nie moja bajka ;)

      Usuń
  12. dla mnie zdecydowanie za jaśniutka ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię takie delikatne pomadki gdy wychodzę do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie :) A że w pracy cały tydzień siedzę to non stop używam :D

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Powtarzałam to sobie codziennie od kiedy ją zobaczyłam :D

      Usuń
  15. Cześć Śliczna :)! Jakie super opakowanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Efekt bardzo naturalny, mógłby być ciut bardziej widoczny na ustach:)

    OdpowiedzUsuń
  17. ten neon w opakowaniu mi się bardziej podoba niż naturalny efekt na ustach :O

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dla mnie na ustach w ogóle jej nie widać ;) To jednak nie zmienia faktu, że ślicznie wyglądasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. A wiesz, ze dzis rujnujac sie w naturze widzialam z catrice cos o podobnej zelkowatej konsystencji? podobno dopasowuje sie do koloru ust, w sensie zmienia kolor jak np. blyszczyki z essence tint it ;P

    OdpowiedzUsuń
  20. Moją uwagę przykuły Twoje piękne oczy i kreska :)

    OdpowiedzUsuń