Mam wrażenie, że jestem jedną z nielicznych osób w blogosferze, które kupują nowy tusz do rzęs dopiero wtedy, kiedy poprzedni im się kończy i właściwie przez większość czasu są w posiadaniu tylko jednej sztuki tego kosmetyku ;) Obecnie w użyciu jest u mnie tusz Rimmel Extra Super Lash, który kupiłam w Rossmannie za około 18zł. Kolor oczywiście czarny.
Przyznam się bez bicia, że wzięłam go tylko dlatego, że był to jedyny tusz, co do którego miałam pewność, że nikt go przede mną nie otwierał- pani, która wykładała towar przy mnie wyciągnęła go z kartonu oraz z folii :) Ostatnio odkryłam, że w drogerii Hebe wiele tuszy ma na sobie specjalne taśmy, które informują nas, czy ktoś przypadkiem już nie dobrał się do środka. Wielki plus dla Hebe :)
Do samego tuszu nie byłam przekonana od początku, sądziłam, że trafił mi się bubel. Dopiero po jakimś czasie, koleżanka zwróciła mi uwagę, że mam ładnie wytuszowane rzęsy. Przy moich mikrorzęsach taki komplement nie zdarza się często :D Od razu sprawdziłam w lusterku jak sprawy się mają i faktycznie, rzęsy były ładnie wydłużone i lekko pogrubione. Jak widać malowanie się codziennie o 6 rano sprawia, że sama nie wiem co mam na twarzy ;)
Nie jestem fanką takich szczoteczek, jak widzicie na zdjęciu, wolę silikonowe. Jest to jednak tylko i wyłącznie moje widzimisię, więc nie uznaję tego za wadę. Z góry też uprzedzam, że nie ma co się spodziewać tutaj efektu sztucznych rzęs, ale ja jestem fanką takiego naturalnego looku. Wtedy mogę sobie pozwolić na mocniejszą szminkę, czarny cień do podkreślenie oka też mam zawsze po ręką ;)
Trzymajcie się cieplutko! :)
a ja wolę takie szczotki:) fajnie rozdziela rzęsy chociaż mógłby pogrubiać więcej!:)
OdpowiedzUsuńLepiej pogrubiał mój poprzedni tusz z MIYO, to prawda :)
Usuńto jeden z moich ulubionych, tylko częściej kupuję wersję podkręcającą rzęsy
OdpowiedzUsuńNawet nie zwróciłam uwagi na wersję pogrubiającą ;)
UsuńPodoba mi się efekt jaki daje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA ja mam w sumie trzy tusze w użyciu. Ale tylko dlatego, że każdy z nich ma inny kolor - czarny, zielony i niebieski :) Także chyba jestem usprawiedliwiona ;)
OdpowiedzUsuńOwszem, w zapasie mam jakieś dwa czarne, ale sama ich nie kupiłam. Dostałam i wygrałam :)
Śliczne masz to oko.
Raz miałam niebieski tusz, ale na rzęsach wyglądał i tak jak czarny :( Ja mam jeden tusz z Essence w zapasie, bo kupiłam na promocji, a ten już powoli dogorywa :D
UsuńTe moje to dają kolory, ale jakościowo pozastawiają trochę do życzenia. Ech.
Usuńmam ją ale ja za nią dałam razem z płynem 13 zł w asor i jak u mnie się sprawdza
OdpowiedzUsuńAle promocja! Zazdroszczę :D
UsuńJa go niezbyt lubiłam, choć podkręcająca wersja jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńNie zwróciłam uwagi na podkręcającą wersję :)
UsuńPięknie Ci porozdzielał rzęsy <3
OdpowiedzUsuńMiałam wersję podkręcającą i był całkiem ok jak na taki tani tusz.
OdpowiedzUsuńUważam że trudno jest kupić świeży tusz, z reguły wszystkie były odkręcane przez klientki a przecież są testery :\
Dwa razy miałam ten tusz i się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńtestowałam kilka maskar rimmela i tylko z Sexy Curves się polubiłam
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten tusz, był taki.. w porządku. Nic specjalnego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
m :)
Też go recenzowałam i szczerze mówiąc całkiem nie najgorszy choć niestety traci na grubości:)
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam jeden tusz....teraz mam ok 5 :P
OdpowiedzUsuńten wygląda na fajnego dzienniaczka :)
I.
Fajny efekt:)
OdpowiedzUsuńDzięki Simply miałam wersję pogrubiającą i bardzo się z nią polubiłam :)
OdpowiedzUsuńja też zwykle kupuję jak mi się kończy;] ale obecnie mam kilka, torchę wygrałam, torchę kupiłam a i tak używam jednego:)
OdpowiedzUsuńrimmel zawsze mnie kusil, myślę że jest nastepny na liscie;]
nie posiadam, ale niebieska wersja daje świetny efekt na rzęsach koleżanki (ma czarno-niebieskie okulary, gdy pomaluje dolne rzęsy na niebiesko, a górne na czarno, wygląda ekstra : ) )
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama, ja też używam jednego :) Mam co prawda drobny zapas, w tym tusz, który dziś pokazałaś, ale... no właśnie, wszystko jeszcze nie otwierane ;)
OdpowiedzUsuń