Kolejny miesiąc za nami! Moje redukowanie zapasów w związku z nadchodzącą przeprowadzką idzie mi świetnie. Wprowadziłam jednak małą zmianę i już nie zbieram wszystkich pustych opakowań. Robię im pojedynczo zdjęcia i od razu wyrzucam. To akurat nie przez przeprowadzę, ale kota, który uwielbia siedzieć mi w szafie i nieźle się tam kokosi ;) Po dzięsiątym razie jak zbierałam puste opakowania spod łóżka stwierdziłam, że taka zmiana jest konieczna :D
- żel do mycia twarzy Herbal Eva Garden- wyjątkowo nieudany produkt. Okrutnie śmierdział (kojarzyło mi się to z zapachem antybiotyków dla dzieci), był potwornie rzadki i niewydajny. Zdecydowanie odradzam, są o wiele lepsze żele w podobnej cenie.
- tusz do rzęs Lovely curling Pump Up - bardzo się polubiliśmy. Choć szybko wysycha to za taką cenę mogę mu to wybaczyć. Już kupiłam kolejne opakowanie ;)
- tusz do rzęs Rimmel Extra WOW Lash- tutaj z kolei miłości nie było. Dawał bardzo slaby efekt, nie polecam.
- płyn do higieny intymnej Facelle- uwielbiam wszystko co jest w formie pianki, więc i z tego płynu byłam zdowolona ;) Z tego co wiem, już nie ma go w sprzedaży.
- zmywacz Blanchette- mój ulubiony kauflandowy zmywacz! Najlepszy pod słońcem :)
- płyn do kąpieli/szampon Ziaja maziajki o zapachu lodów ciasteczkowo-waniliowych- już sam zapach mówi za siebie :) Ja używałam jako żel pod prysznic, Tomasz jako szampon i każdy był zadowolony :) Aż się chciało go zjeść :) Idealny na zimne wieczory.
- maska do włosów Alterra- bardzo lubię produkty do włosów Alterry. Z tą maską jest nie inaczej. Stosuję ją zarowno jako maskę jak i odżywkę, za każdym razem efekt jest równie dobry :)
- podkład Bourjois Healthy Mix- NARESZCIE!!! Co ja się nie narzekałam na ten podkład. Moim zdaniem jest wyjątkowo nieudany, warzy się na twarzy. Zupełnie nie rozumiem o co tyle szumu wokół niego. Ostatnią pompkę wysinęłam z niego w dzień obrony, chyba przeznaczenie :D
- peeling do ciała Bielenda Arbuz- całkiem przyjemny, choć parafinowy peeling. Ze względu na małą pojemność nie starczył na zbyt długo. Zecydowanie jego największą zaletą jest jego zapach.
- odżywka do włosów Joanna Argain Oil- odżywka, którą ją od dawna zachwalam :)
- waniliowy szampon do włosów Balea- fantastyczny szampon. Pachniał genialnie, nie obciążał ani nie przesuszał włosów. Szkoda, że nie jest dostępny w Polsce, wracałabym do niego.
Na Maziajkę o tym zapachu poluję już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńCałkiem spore denko, kiedyś też robiłam osobne zdjęcia, teraz chomikuję puste opakowania :P
Jak kupiłam Maziajkę w sklepie Ziai, ale widziałam ją ostatnio w Hebe :)
UsuńTusz Lovely kocham <3 Z maską Alterry się nie polubiłam z uwagi na alkohol w składzie a arbuzowy peeling Bielendy czeka na swoją kolej :D
OdpowiedzUsuńU mnie ta maska spisuje się świetnie, włoasy są takie mięciutkie i milutkie :)
UsuńPeeling z bielendy czeka na mnie ! A na ten płyn z ziaji ja sie czaje <3
OdpowiedzUsuńJest dostępny w Hebe :)
Usuńgratuluję denka, chcę sobie kupić ten tusz
OdpowiedzUsuńPolecam, w razie czego dużo pieniędzy nie pojdzie w błoto ;)
Usuńja wreszcie musze sobie kupić ten tusz
OdpowiedzUsuńw przyszłym tygodniu wybieram się do DM w Cieszynie więc rzucę okiem czy ten waniliowy szampon nadal można kupić :D
OdpowiedzUsuńRzuć koniecznie, choć pewnie i tak dostaniesz oczopląsu :P
UsuńMam ten tusz z Lovely i u mnie wysechł po ponad 2 miesiącach, ale cena naprawdę niska, więc jakoś to przeżyłam :)
OdpowiedzUsuńMi nawet ten miesiąc nie przeszkadza, serio :D Rossmanna mam pod domem, i tak do niego chodzę po żwirek dla kota co kilka dni, więc żaden problem :D
Usuńta masakra jest super! tak samo maska z Alterry, bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych ;*
Dziękuję, już lecę na Twojego bloga :*
Usuńkusi mnie ten żel z maziajki:)
OdpowiedzUsuńJest dostępny w Hebe :)
UsuńTusz jest świetny :) zawsze do innych tuszy używałam zalotki a przy nim nie muszę rzęsy fajnie się podkręcają same :) innych produktów nie miałam
OdpowiedzUsuńMam zalotkę, ale korzystam z niej sporadycznie. Od kiedy mam sztuczne rzęsy, to wolę sięgać po nie ;)
UsuńSpore denko, gratuluję. :)
OdpowiedzUsuńSama niedawno zaczęłam używać tuszu Lovely i jestem zachwycona - efekt o wiele lepszy niż przy wielu droższych tuszach! Nawet jeśli szybko zasycha - uważam, że warto go kupować. :) Do maski Alterry nie pałam miłością - nie wiem czemu, ale moje włosy lubią tylko szampony tej marki (i to też chyba nie każdy rodzaj, jak się ostatnio okazało).
Mam dokładnie tak samo! Nie przeszkadza mi zupełnie to, że tusz szybko zasycha :) Chyba zostanę mu wierna na dłuższy czas ;)
UsuńPorozglądam się w Kauflandzie za tym zmywaczem bo z reguły kupuję w TESCO a niebawem wyciągnę z zapasów swój ostatni więc coś na czarną godzinę musi być :) Fajne i spore denko :) Aj a właśnie ja na przykład byłam zadowolona z żelu EVA natura fakt był rzadki ale zapach akurat mojemu nosowi sie podobał i dobrze się u mnie sprawował :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam Kufland koło domu, pewnie jakbym miala Tesco, to pisałabym co innego :D
UsuńA kociak niezłą miejscówkę sobie znalazł :)
OdpowiedzUsuńOn to zawsze się najlepiej urządzi :D
Usuńciekawe, czy będę równie zadowolona z maskary lovely :)
OdpowiedzUsuńOby! Będę wyglądać Twojej recenzji :)
UsuńPrzypomniałaś mi, żeby koniecznie kupić ciasteczkowe Maziajki, zatęskniłam za tym zapachem :)
OdpowiedzUsuńSą dostępne w Hebe :)
UsuńZ Twoich zużyć mam peeling Bielendy i jest uroczy, pozostałych produktów nie miałam, aczkolwiek ciekawi mnie maska Alterry, kupiłam odżywkę na promocji, zobaczymy jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niej zadowolona tak samo jak ja :)
Usuń