czwartek, 1 stycznia 2015

Zużyte w grudniu

No i przyszedł Nowy Rok :) Zgodnie z tradycją nie robię sobie żadnych postanowień, mam jedynie zamiar cieszyć się kolejnym dniem wolnym od pracy ;) Wypadałoby jednak z okazji końca miesiąca pożegnać się ze zdjęciami pustych opakowań, które zalegają mi na telefonie, oto i one:


  •  lakier Kiko 236 czyli piękna czerwień. Zużyty do ostatniej kropli, już nie dało się z niego więcej wycisnąć.
  • róż Essence Marble Mania powędrował do kosza ponieważ już jakiś czas temu minął termin jego ważności, a niepokojąco zaczął mi zapychać skórę na policzkach. 
  • czerwona glinka Stara Mydlarnia okazała się być całkiem przyjemnym produktem, jednak od kiedy mam jasną łazienkę to używanie glinek przyprawia mnie o ból serca ;)
  • szampon Head&Shoulders włosy gęste i mocne to jakieś nieporozumienie. Okropnie obciążał i puszył włosy na końcach. Zdecydowanie nie polecam, po kilku użyciach oddałam Tomkowi.
  • tusz do rzęs Rocket Volum' Express to po prostu bardzo kiepski tusz. Wszystko widać na zdjęciach.
  • krem do rąk Pat&Rub żurawina i cytryna również mi nie podpasował. Jego zapach oraz działanie przypominały mi kremy glicerynowe dostępne za kilka zł ;)
  • puder Lovey Princess Face kupiłam kiedyś przy okazji jakiejś promocji. No cóż, lepiej bym zrobiła odkładając tych kilka złoty do skarbonki...
  • żel do mycia twarzy Ziaja kuracja antybakteryjna <3<3<3
  • krem do stóp stop szorstkości Lirene okazał się być bublem :/ okropnie przesuszył mi skórę stóp, totalnie nieporozumienie!
  • krem do twarzy Garnier Hydra Adapt okazał się być tak fajny, że kupiłam kolejne opakowanie! Będzie osobny wpis ;)
  • Under Twenty Multi Cleanser 5 w 1 potwierdził starą zasadę, że jak coś jest do wszystkiego to jest do ...
  • mgiełka do włosów Aussie do włosów długich rewelacyjnie pomaga przy rozczesywaniu. Pewnie do niej wrócę :)


Przy okazji pochwalę się moimi ostatnimi mikro zakupami. W końcu sprawiłam sobie coś z serii Ziaja Manuka. Mam nadzieję, że kosmetyki te okażą się strzałem w 10 :)

17 komentarzy:

  1. ja uwielbiam paste tej serii z Ziaji :P denkowych produktów nie znam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasty w moim rossmannie nie było niestety, a chciałam kupić!

      Usuń
    2. Polecam kupić przy najbliższej okazji. Ja też ją uwielbiam :)

      Usuń
    3. Eh, sklep Ziai jest czynny w godzinach mojej pracy :P Nie chciałabym przez neta kupować, bo wywalanie kasy w błoto, ale może w innym rossmanie lub hebe będzie ;)

      Usuń
  2. Muszę się wkońcu skusić na jakąś mgiełkę aussie do włosów już od dłuższego czasu mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedne są lesze, inne gorsze, ale akurat ta jest bardzo udana :)

      Usuń
  3. hm, mam ten krem do stóp w zapasach :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może u Ciebie się sprawdzi lepiej :) W razie czego ostrzegałam :P

      Usuń
  4. Jeśli chodzi o Ziaję, to ja bardzo lubiłam zarówno krem jak i tonik. Co prawda nie działały cudów, ale sprawdzały się przyzwoicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, essence, Marblemania :) Starsze limitki tej marki przypominają mi fajne czasy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, jak latałam jak głupia po sklepach, żeby zdobyć ten róż :)

      Usuń
  6. Ten puder Lovely jest cudny ! Oszczędzam go ! Serio ! Na który śmietnik wyrzucasz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie gadaj! Ja się po nim świeciłam (co na ogół mi się nie zdarza, nawet bez pudru), robiłam różowa na twarzy, a w dodatku mnie lekko zapychał :D

      Usuń
    2. też miałam ten tusz i u mnie był średniakiem, więcej raczej go nie kupię.

      Usuń
  7. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Też życzę wszystkiego najlepszego! :)

      Usuń