Otagowały mnie Majtki Rambo czyli nie mogłam odmówić żywieniowej spowiedzi ;) Swoją drogą tag ten uważam za jeden z bardziej udanych więc z chęcią przejdę do odpowiedzi:
1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?
Tak, choć jeszcze nad niektórymi aspektami mojego żywienia pracuję. Największym problemem jest dla mnie jedzenie poza domem- często nie mam siły czy ochoty robić sobie rano kanapki, sałatki itp, a jednak jeść coś trzeba. Poza jakością samego jedzenia, z której nie zawsze jestem wybitnie zadowolona, choć ogólnie jest dobrze, mogę się pochwalić, że jem bardzo regularnie. Praca pracą, szkoła szkołą, ale papu musi być ;)
2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich unikasz?
Przyznam się bez bicia, że nie jestem ekspertem w tej kwestii. Przy wyborze jedzenia kieruję się tym samym co przy wyborze kosmetyków- żeby skład był w miarę krótki i nie zawierał dziwnych znaczków. Mam to szczęście, że źródłem wszelkiej maści przetworów jest moja mama więc przynajmniej w tej materii mogę spać spokojnie. Stawiam na rzeczy proste i jeśli zobaczę coś pokroju zielonego ketchupu to od razu podziękuję.
3. Jesz dużo owoców i warzyw?
Za dużo! Jestem totalnie uzależniona od owoców. Maliny, banany, morele, brzoskwinie, ananasy, truskawki, melony, mandarynki czy porzeczki są mi potrzebne do życia jak tlen. Mogę je jeść tonami, podanych na tysiąc sposobów. Warzywami też nie pogardzę, buraczki, marchewka czy szpinak najczęściej przewijają się w mojej kuchni ;)
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś?
Tak :) Obecnie jestem na diecie, której założeniem było wyrobienie sobie dobrych nawyków żywieniowych a przy okazji zrzucenie kilku kg. Ostatnio dorzuciłam do tego zwiększoną aktywność fizyczną i waga leci w dół. Nieskromnie napiszę, że usłyszałam już kilka komplementów na temat mojej nowej figury ;) Sama nie widzę zmian, bo wszystko toczy się powoli. Nie odrzuciłam jedzenia na rzecz pobierania energii z powietrza, wręcz przeciwnie. Zamiast słodkości jem owoce (mam świadomość tego, że zawarte w nich cukry nie są zbawienne, ale powiedzmy sobie szczerze, co jest lepsze: tabliczka czekolady czy dwie pomarańcze?), jem regularne posiłki, dużo się ruszam. Brzmi banalnie, ale działa- jestem tego najlepszym przykładem ;)
5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?
Dziś mogę powiedzieć, że czuję się najlepiej od kiedy pamiętam, choć nie osiągnęłam jeszcze ideału w tej kwestii i myślę, że nigdy nie osiągnę. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie wierzę w siebie- chodzi mi raczej o to, że sama świadomość, że pracuję nad sobą sprawia, że czuję się lepiej.
6. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa?
Karkówka z grilla <3
7. Czy lubisz gotować?
Lubię jak wiem, że mam dla kogo, dla siebie samej mi się średnio chce. Poza tym mój luby gotuje lepiej ode mnie, ja z kolei uwielbiam piec i to mi wychodzi lepiej ;)
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co chciałabyś wprowadzić? Dlaczego?
Chciałabym jeść więcej ryb, tego jestem pewna. Niestety, znalezienie smacznej rybki nie jest takie proste, często jak patrze się na te, które są dostępne w sklepach to dziwię się, że one same nie wypłyną z tych pseudozamrażarek. Ich jakość pozostawia wiele do życzenia więc wolę nie jeść ich wcale niż jeść byle co. Jeśli chodzi o to, co chciałabym wyeliminować to z pewnością będą to jogurty pitne. W domu sama sobie przygotowuję jogurt, jednak często gdy jestem na mieście sięgam po gotowca z półki, chociaż wiem, że to co jest w butelce pozostawia wiele do życzenia :(
9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas?
Mało patriotycznie wyjdzie, ale nie mogę patrzeć na kapustę we wszelkiej postaci. Skręca mnie jak czuję jej zapach, od wszelkich bigosów, pierogów z kapustą i grzybami robi mi się słabo. Kapuśniak to mój wróg publiczny.
Cały czas mogę jeść banany i maliny, ewentualnie ptasie mleczko :D
10. Wypijasz odpowiednią ilość wody? (min. 8 szklanek dziennie)
Jestem niczym smok wawelski i wypiję wszystko co przede mną stoi. 2l dziennie to minimum.
Mnie też ten TAG się spodobał :))
OdpowiedzUsuńświetny tag;)
OdpowiedzUsuńCzyli ogolnie rozpoczął sie sezon na Twoją ulubioną potrawę;)
OdpowiedzUsuńCzyli ogolnie rozpoczął sie sezon na Twoją ulubioną potrawę;)
OdpowiedzUsuńkarkóweczka mmm ;p
OdpowiedzUsuńja też kocham maliny :) i nie pogardzę karkówką z grilla :)
OdpowiedzUsuńMmmm malinki, jeszcze trochę i będą ;) Ale za to już są pyszne truskaweczki... ;)
OdpowiedzUsuń