Cześć Dziewczyny! :) Pewnie żadna z nas nie lubi wyrzucać produktów, które nie są wykończone, ba nawet nie dotarłyśmy do ich połowy. Dziś przedstawię Wam produkt, który moim zdaniem w ogóle nie powinien znaleźć się w drogerii na półce z dezodorantami i antyperspirantami. Ewentualnie w dziale chemicznym jako odświeżacz do łazienek, ale i to też nie do końca... Mowa o antyperspirancie Fa Nutri Skin 48h Natural Fresh. Być może część z Was pamięta, że w zeszłym miesiącu narzekałam na kulkę od Nivei, jednak w porównaniu z tym bublem od Fa jest to dezodorant prawie idealny.
48h ochronę pominę milczeniem... Ten produkt ma tyle wad i ani jednej zalety (może poza niską ceną, ale to i tak pieniądze wyrzucone w błoto), że po prostu wypiszę je w punktach:
- nie daje żadnej ochrony, niezależnie czy użyjemy go w chłodny czy upalny dzień on po prostu nie działa;
- podczas rozpylania tworzy duszącą zasłonę dymną, jakbyśmy włączyły gaśnicę! Co więcej wytwarza pyłek, który osiadał na meblach (sic!);
- po aplikacji pod pachami tworzy skorupę, która początkowo nie jest widoczna, ale po jakiejś godzinie zaczyna się kruszyć i wygląda jakbyśmy miały łupież pod pachami, jednym słowem masakra!;
- niesamowicie brudzi ubrania, zostawia na nich ślady nawet lub co gorsza ten pyłek, o którym wspomniałam wyżej;
- w kontakcie ze skórą śmierdzi gorzej niż gdyby pacha się spociła...
Reasumując, nie polecam ;)
Wszystkie Fa są fu!
OdpowiedzUsuńMoże powinni pomyśleć nad zmianą nazwy :D
Usuńja lubię różowy Fa, bo ślicznie pachnie, a nie jest antyperspirantem, więc nie ma chronić, tylko pachnieć i to też robi xD
UsuńTak! Też miałam ten różowy, takie słitaśne opakowanie w kwiatki. Byłam z niego zadowolona i właśnie z myślą o nim sięgnęłam po ten, bo myślałam, że też okaże się w porządku... Myliłam się :P
UsuńAntyperspirant w kulce z Vichy sprawdza się u mnie idealnie, próbowałaś może? Niestety trzeba mu dać sporo czasu na wchłonięcie, ale za to później jest spokój (na 48h, tak jak zapewnia producent albo i dłużej!). Właśnie sprawdzam na Wizażu i ma dobre opinie. Nie używam blokerów, uważam je za niezdrowe, choć wiem, że u większości się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tym antyperspirancie z Vichy :) Tylko właśnie chciałam uniknąć tego długiego wchłaniania się i dlatego sięgnęłam po ten w spray'u, jak widać nie był to najlepszy pomysł ;)
UsuńNa prawdę, polecam. Długie wchłanianie nie jest takie straszne, tylko trzeba mieć plan: albo stosować go wieczorem na spokojnie, albo rano latać po domu w biustonoszu lub bluzce na ramiączkach przez 20min ;) Często widuję go w promocji w aptekach. Trzeba dodać, że jest megawydajny, ja swojego zmęczyć nie mogę, a drugi już czeka ;)
UsuńMam go już na liście zakupowej :) Kulki są faktycznie o wiele bardziej wydajne, już chyba nie będę robić skoków w bok w stronę spray'ów ;)
Usuńw dodatku po kulkach nie kręci w nosie po użyciu ;) przynajmniej ja tak mam, że niesamowicie mnie spraye drażnią.
UsuńZnam ten problem, od tego to mnie nawet oczy szczypały!
Usuńgeneralnie wszystkie antyperspiranty z Fa są beznadziejne... raz jeden kupiłam i wiem, że więcej tego nie zrobię! ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam jeden i byłam z niego zadowolona, ale ten to totalna porażka! Widzę, że wiele osób ma o nich podobne zdanie...
UsuńNie znoszę antyperspirantów FA, już dwa razy się przejechałam i nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńCoś z nimi faktycznie jest nie tak, bo większość na nie narzeka ...
Usuńnie miałam styczności, ale jakoś mnie nie przekonuje.,
OdpowiedzUsuńNic dziwnego ;)
Usuńlol ale fail
OdpowiedzUsuńzaiste
UsuńBędę się trzymać od niego z daleka. :)
OdpowiedzUsuńJak najdalej ;)
UsuńOjej, nieciekawie. Od dawna nie kupuję dezodorantów w sprayu, więc zakup tego mi nie grozi ;))
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja podobnie, ale zrobiłam mały wyjątek...
UsuńZgadzam się !
OdpowiedzUsuńMiałam to samo .
Fa do mnie nie przemawia zupełnie .
Miałam kiedyś jeden z Fa i był całkiem okej, ale ten to porażka na całej linii...
UsuńNie znam ale nie poznam;) wolę kulki:D albo sztyfty ale z Fa to dawnoooo NIC ne miałam.
OdpowiedzUsuńNie masz czego żałować :D Też jestem na ogół wierna kulkom, pokarało mnie za zdradę :D
UsuńBoże, pamiętam jak go chyba miałam, po użyciu rano miałam taką mgłę w pokoju, jakbym coś spaliła :D
OdpowiedzUsuńnawet jak się nie spocisz to i tak śmierdzisz tyle w temacie tych dezodorantów ;d
OdpowiedzUsuńNie lubię produktów antypoceniowych tej firmy
OdpowiedzUsuńMiałam jeden i był okej, jednak to coś w ogóle się nie nadaje do użytku...
Usuńja w ogóle nie lubię formy aerozolu, wolę kulki :)
OdpowiedzUsuńostatnio chciałam go kupić, dobrze że tego nie zrobiłam
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze :D
UsuńFA mówimy NIE. Bardzo ich nie lubie...
OdpowiedzUsuńTeraz nie zbliżę się do ich produktów przed długo czas...
UsuńMiałam i popieram, ten smród był straszny i to że występował kiedy miałam suchą pache bardzo mnie zraziło
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Totalny bubel ;/
Usuńpopieram!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMam taki sam, tylko wersję w sztyfcie i jestem dość zadowolona (i tak używam w połączeniu z blokerem Ziai). Zapach spoko, trwałość znośna, nie brudzi. Może to kwestia tego, że to sztyft, hm.
OdpowiedzUsuńZ pewnością coś z tym spray'em jest nie tak ;/
Usuńa ja Fa lubię! :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu komentarzy muszę Ci powiedzieć, że jesteś w mniejszości :D
UsuńFa lubię, ale żele pod prysznic :O
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ich żel pod prysznic o zapachu marakui chyba i był boski! :)
UsuńMiałam różowy Fa i był fajny. Tego nie miałam... ale ja i tak średnio lubię antyperspiranty w sprayu - tak jak kulki z resztą, wolę sztyfty zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńJa wolę kulki, ale nie lubię tego, że długo schną :/
Usuń