wtorek, 24 lipca 2012

Kolejny produkt z limitowanej edycji Isany

Tym razem Isana zaskoczyła nas kremem do rąk o zapachu kwiatu pomarańczy. Na krem natknęłam się dziś przez przypadek i oczywiście przygarnęłam go do domu ;)




Krem nie różni się niczym w opisie od kremu z olejkiem migdałowym, który niedawno bardzo mi się spodobał. Właściwie producent podmienił jedynie nazwy głównego składnika ;) 

W przypadku tego pana zapach jest o wiele przyjemniejszy, przynajmniej dla mojego nosa ;) Oby działanie było równie udane, dam Wam znać ;)

36 komentarzy:

  1. ja mam ochotę na ten czerwony Isany, nie pamiętam z czym on tam jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam i jest świetny :D chyba kupię opakowanie z pompką i kilka kremów i je tam po prostu wrzucę bo nawilżenie niezłe zapewnia ;>

      Usuń
  2. Super że już jest, będę na niego polować

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nie upolowałam migdałka a u Ciebie już widzę kolejną wersję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam go w Skarbie i wiem, że muszę go kupić :D!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak wykończe zapas kremów wypróbuję isanę

    OdpowiedzUsuń
  6. nawet nie spoglądam, tyle mam kremów do rak :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kuś nawet ;) zrobiłam już zapasy tego migdałowego ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię zapach kwiatu pomarańczy :)
    ale kremów do rąk mam tyle, że w 2 lata nie zużyję zapasów :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa czy dobry. Bo zapach kusi

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ostatnio kupiłam ten migdałowy i jest rewelacyjny:) Na pewno zaopatrzę się i w ten bo jak wiadomo kremów do rąk nigdy nie jest za mało:)

    OdpowiedzUsuń
  11. kupiłam go dzisiaj :) jestem trochę zawiedziona, bo zapach jest naprawdę bardzo delikatny, ale po pierwszym użyciu i tak mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aktualnie mam rumiankowy i średnio mi zapachowo odpowiada.
    Mam zamiar kupić teraz migdałowy, ponieważ zapach mnie zauroczył :)

    Pomarańczowy będzie musiał poczekać :)
    Opakowanie bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja go jeszcze u siebie w Rossie nie widzialam. Ale pewnie kupię jak na niego wpadnę.

    OdpowiedzUsuń
  14. no nie, znowu włącza się chciejstwo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już się pojawił? Gdzie go dopadłaś?

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiałam wersję migdałową, ale właśnie ją wykończyłam. Ten kremik będzie mój! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeżeli jeszcze zdążę to na pewno go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. muszę kupić, uwielbiam takie cytrusowe zapachy. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. On też jest taki wodnisty jak ten migdałowy?

    OdpowiedzUsuń
  20. widziałam go w Skarbie ale w moim Rossmannie go jeszcze chyba nie zobaczyłam :))

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie w Rossmanie go jeszcze nie ma :) Jak się pojawi to pewnie się skuszę :))
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawa jestem tego zapachu bo brzmi fajnie;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę się na niego skusić

    OdpowiedzUsuń
  24. dobrze, że piszesz bo właśnie poszukuje czegoś fajnego do łapek:D

    OdpowiedzUsuń