wtorek, 1 stycznia 2013

Grudniowe zużycia

Pierwszy stycznia, pewnie większość dogorywa po wczorajszej imprezie, ja natomiast od rana krzątam się po domu i robię porządki. Oczywiście zalicza się do nich wyrzucenie torby ze zużytymi kosmetykami. W grudniu nazbierało się sporo pustych opakowań, jednak wraz z przeprowadzką trzeba nieco zacisnąć pasa no i zamiast kupować nowe rzeczy zużywam stare. Z resztą podobnie jest u mnie w każdym miesiącu, nie lubię jak mi coś zalega ;)

  • krem ochronny aktywnie nawilżający Ziaja- to już któreś z kolei opakowanie tego kremu, bardzo go lubię, jest idealny pod makijaż. Z pewnością do niego wrócę i to nie raz nie dwa :)
  • spirulina Zrób Sobie Krem- niestety, ale kompletnie się u mnie nie sprawdziła- w ogóle nie dawała żadnych efektów, jej okrutny smród nie ułatwiał mi pracy z nią. 
  • kwas hialuronowy Zrób Sobie Krem- albo ja nie potrafię go używać albo na mnie nie działa, ale po prostu nie widzę w nim tego cudu, o którym pisało tyle osób :(
  • odżywka Eveline 8w1- nie wiem dlaczego jej nie wyrzuciłam jak narobiła mi krzywdy w sierpniu, nadrabiam to przeoczenie ;)
  • mapka brązująca Sensique- nie byłam z niej zadowolona, zużyłam już prawie całą ciemną część i uważam, że nie ma co się dalej męczyć. To mój drugi bronzer w życiu, który zużyłam :D
  • czerwony lakier Eveline- zużyłam już całą buteleczkę, pędzel dalej nie dosięga. Na jej miejsce kupię bardziej malinową niż pomidorową czerwień :)
  • płyn do higieny intymnej Biały Jeleń- kiedyś miałam jego pół litrową butelkę i byłam zadowolona, niestety przy takiej objętości zgęstniał mi pod koniec opakowania. Tutaj miałam buteleczkę, która podróżowała ze mną na wakacjach, jednak przyszła pora, żeby ją wykończyć ;)
  • odżywka do włosów Alterra granat i aloes- nie jestem z niej zadowolona, ponieważ wysuszała mi włosy. Cieszę się, że miałam tylko małe opakowanie.
  • maska do włosów awokado i winogrona Alverde- rewelacyjna maseczka, na pewno do niej wrócę jak tylko ponownie wybiorę się na Słowację :)
  • szampon Alterra z kofeiną i biotyną- przyjemny szampon, w sumie nawet polubiłam jego zapach, na który tyle narzekałam ;)
  • mleczko do ciała Alterra pomarańcza i wanilia- gdyby nie to, że został wycofany kupowałabym butelkę za butelką :(
  • tonik nawilżający Lirene- to już któreś z kolei opakowanie tego toniku. Bardzo go lubię, kupiłabym ponownie, ale ostatnio dostałam kilka toników i nie ma co robić zapasów ;)
  • mleczko oczyszczające do demakijażu twarzy i oczu Lirene- niestety mleczko to totalnie mnie zapchało- skończyło więc jako żel go golenia....
  • żel pod prysznic Palmolive Ayurituel joyous- żel jak żel, ale genialnie pachnie :)

21 komentarzy:

  1. Ładne zużycia :). Lubię ten krem z Ziaji, szczególnie zimą mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tonik Lirene również bardzo lubię :)
    Choć pamiętam, że początkowo przeszkadzał mi zapach.
    Nos się przyzwyczaił na tyle, że kupiłam drugą butelkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć patrzę, że ja mam wersję nawilżająco-oczyszczającą.

      Usuń
  3. U mnie ta odżywka 8w1 też zrobiła więcej złego niż dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  4. o a na mnie kwas hialuronowy działa..

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę wreszcie wypróbować ten tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  6. krem z Ziaji cię nie zapycha ? mam złe doświadczenia z ich kremami a o tym słyszę co chwilę dobre recenzje

    OdpowiedzUsuń
  7. Tonik Lirene bardzo lubię i wracam do niego często :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja na poczatku bylam zachwycona ta odzywka z eveline,ale po jakimś czasie paznokcie zaczely strasznie wygladac i bardzo mnie bolaly,od tego czasu juz jej nie używam

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo pracowity początek roku u Pani! tez pokochałam tonik Lirene ostatnio! Pozdrawiam Stokrotka A!

    OdpowiedzUsuń
  10. spore denko :) muszę kiedyś wypróbować ten kremik z Ziaji

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten tonik kiedyś miałam, ale wolę ten oczyszczająco-nawilżający. Mleczko mam i jestem zadowolona :)
    Mowa oczywiście o Lirene

    OdpowiedzUsuń
  12. mam ten żel z Palmolive- też skusił mnie zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie ta odżywka z Eveline w ogóle się nie sprawdziła tak samo jak niebieski tonik z Lirene. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. odżywka Alterry działa u mnie bardzo spoko... dziwne, że u Ciebie zachowuje się wręcz przeciwnie :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładne denko :)
    Maseczkę do włosów z Alverde także mam ale dopiero ją zacznę używać bo właśnie skończyłam poprzednią maskę do włosów.
    O tym kremie z Ziaji czytałam sporo dobrego. Może w końcu sie na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja jestem z tych co dogorywam, a denko czeka...

    OdpowiedzUsuń
  17. Z miniaturowej odżywki Alterry z granatem byłam zadowolona, nawilżała ładnie, jej duża siostra z kolei nic nie zrobiła z włosami, mleczka Lirene też nie kupię, nie radzi sobie z usuwaniem makijażu, Odżywka do paznocki Eveline popsuła mi w gruncie rzeczy stan paznokci. Mam spirulinę i na razie testuję (solo i z glinką białą), a kwas hialuronowy nakładam na twarz z kremem lub olejem i działa ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. świetne zużycia i bardzo dobre podejście :) ja też zużywam zapasy i staram się powstrzymywać od zakupów, chociaż kuszą okropnie. ale postanowienie noworoczne - nie ilość, a jakość weszło wlaśnie w życie :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratulacje tylu zużyć ;) Ja bardzo lubię tę odżywkę z Alterry, może nie jest tak dobra jak morelowa, ale i tak świetna :)

    OdpowiedzUsuń