W tym miesiącu zużyłam najmniej produktów od kilku dobrych miesięcy. Cieszę się, że już wykończyłam zapasy i zużywam wszystko na bieżąco. Poza balsamami do ciała, których nie potrafię nie chomikować nie trzymam nic na zapas ;)
- balsam nawilżająco-regenerujący do włosów Joanny- mój zdecydowany ulubieniec. Już nie pamiętam ile butelek go zużyłam. Pisałam o nim tutaj.
- mleczko do ciała brzoskwinia i liczi Alterra- bardzo dobrze nawilża, niestety zapach nie przypadł mi do gustu i więcej do niego nie wrócę. Pisałam o nim tutaj.
- krem Nivea- czy tego pana w ogóle jest potrzeba komuś przedstawiać? ;)
- krem do rąk kokosowo-bananowy Farmona- mój absolutny hit, ulubieniec dwóch ostatnich miesięcy. Zachwycałam się nim wiele razy, ale najwięcej pisałam o nim tutaj.
- antyperspirant Nivea Energy Fresh- pierwsza po długiej przerwie kulka. Jestem z niej zadowolona, ale chcę przetestować inne warianty zapachowe ;)
- emulsja odżywczo-nawilżająca na dzień Olay- jeden z lepszych produktów do twarzy z jakimi miałam do czynienia. Na pewno do niej wrócę. Pisałam o niej tutaj.
- kokosowy balsam do ust Ziaja- niestety, ale byłam z niego niezadowolona :( Swoje żale wylałam tutaj.
Dosyć sporo zużyć ;)
OdpowiedzUsuńnie zawsze chomikuję balsamy do ciała. Mam tai głupi nawyk
OdpowiedzUsuńzawsze*
OdpowiedzUsuńbez "nie"
Uwielbiam Kompres z Apteczki Babuni, jest genialny, a jego zapach po prostu wprawia mnie w euforię :D Ale przyznaję, że maseczka z tej serii jest chyba najlepsza :)
OdpowiedzUsuńgratuluje zużyc;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa jestem w trakcie używania tego balsamu i emulsji Olay właśnie :)) I mam zamiar na dniach zakupić krem do rąk Farmony, bo uwielbiam serię sweet secret, ale w wersji Słodkie trufle i migdały, bo balsam o tym zapachu mnie powala wręcz :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://lipstick20.blogspot.pl
Co sądzisz o kosmetykach Sweet Secret? Już kilka razy mnie kusiły, ale jakoś nie umiem się zdecydować.
OdpowiedzUsuńkusisz tym kremem do rąk :)
OdpowiedzUsuńTen zapach z Alterra z liczi też mi nie przypadł do gustu!
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
Kocham te emulsje z OLAY <3 :)
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana, szczegóły tutaj: http://szafa-olki.blogspot.com/2011/08/tag-30-pytan-kosmetycznych.html
OdpowiedzUsuńJa mam teraz masło do ciała z farmony i zachwycam się zapachem
OdpowiedzUsuńJa w 2 miesiące nie zużywam na raz tylu opakowań:) Dlatego nie piszę o swoich zużyciach bo kiepsko mi idzie. A ty jeszcze narzekasz:)
OdpowiedzUsuńBrawo! :D
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej emulsji a olay - właśnie wykończyłam ich krem rozświetlający, który w lecie stosuję jedynie na noc. ale przydałoby się coś takiego na jesień.
OdpowiedzUsuń