Cześć Dziewczyny :) W tym miesiącu śmiało mogę powiedzieć, że zamiast pisać notki siedziałam i zużywałam kosmetyki :D Nowa praca i totalny brak czasu sprawił, że zamiast latać po wyprzedażach zużywałam to co mam, oto efekty wzmożonego ataku na własne zapasy ;) Już chyba z rok takiego denka u mnie nie było ;)
- błyszczyk Bell WOW w odcieniu 3- na ustach dawał ładny efekt tafli, używałam go z przyjemnością tym bardziej, że pięknie pachniał malinową mambą
- pomadka Oriflame Vivid- nie zużyłam jej do końca, to typowy wyrzutek. Niech wystarczy informacja, że miałam ją od czasów początków liceum...
- Carmex- jeden z lepszych balsamów do ust jakie miałam, to już drugie opakowanie
- korektor mineralny Bell- mój ukochany korektor, jedno opakowanie się kończy, drugie zaczyna :)
- olejek do skórek OPI- świetny olejek, wygrałam go w rozdaniu, służył mi ponad rok
- lakier Bell Fashion Colour 322- piękny kolor, który niestety zastygł na amen :(
- kropelki przyspieszające wysychanie lakieru Essence- niedawno o nich pisałam i byłam średnio zadowolona. Wiele dobrego nie zrobiły, szybko się skończyły ;)
- lakier do włosów Isana- bubel, bubel i jeszcze raz bubel. Nie robi totalnie nic. Totalnie przeciwieństwo jego czarnego brata, który jest moim ukochanym lakierem ;)
- masło do ciała Lirene- kolejny produkt, z którego byłam średnio zadowolona i który również szybko się skończył ;)
- balsam brązujący Ziaja Sopot Spa- mój ulubiony balsam brązujący, obecnie używam tego z Lirene i już tęsknię do mojej Ziai :(
- krem do rąk Ziaja kozie mleko- co tu dużo pisać, krem niezbyt udany
- tusz do rzęs Oriflame Beauty- nie użyłam go od pół roku i już się to nie zmieni...
- Jantar- zawiodłam się na nim :(
- suplement diety wyciąg ze skrzypu polnego i pokrzywy- zjadłam dwa opakowania, nie zauważyłam żadnych zmian
- płyn do higieny intymnej Ziaja- zawiodłam się na nim, bo był zbyt rzadki, zdecydowanie wolę ten z Lirene.
U mnie też w tym miesiącu było spore denko :)
OdpowiedzUsuńSpore denko!
OdpowiedzUsuńładnie:) myślę nad zakupem tego korektora z Bell..
OdpowiedzUsuńMotywujące te wszystkie denka :>
OdpowiedzUsuńu mnie w ostatnich 2 miesiącach słabo ze zużyciami :( nawet nie wrzucam bo wstyd ;)
OdpowiedzUsuńu Ciebie ładnie :)))
co do wcierki Jantar, na początku było wielkie wow, a teraz mój zachwyt z dnia na dzień maleje. :(
OdpowiedzUsuńWidzę mój ukochany lakier Bell (to on był pierwszy na moim blogu dawno, dawno temu :D).
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki do higieny intymnej z Ziai :)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam tego, którego Ty zużyłaś.
Służmy mi bardzo :)
Gratki! ;)
OdpowiedzUsuńMnie też Jantar zawiódł i ostatnio pojawia się coraz więcej niepochlebnych opinii
Gratuluję zużyć:) U mnie również będzie pokaźne denko i niestety kilku wyrzutków.
OdpowiedzUsuńmam ten błyszczyk Bell.. ale nie lubię go za bardzo i nie używam w ogóle, chyba będę musiała go dać na wymiankę :)
OdpowiedzUsuńłał, sporo tego :) spisałaś się :D Ja przymierzam się do wykańczania kosmetyków w sierpniu, co z tego wyjdzie-zobaczymy ;>
OdpowiedzUsuńSporo tego, brawo ;) Niektóre kosmetyki znam, z opiniami w większości się zgadzam :) Choć mnie krem do rąk Ziaji bardzo pasował.
OdpowiedzUsuńu mnie brązująca Ziaja czeka aż wykończę Eveline. a wszystko przez Ciebie :]
OdpowiedzUsuńwooow! sporo tego :) ja miałam ten balsam brązujący z Ziaja, ale dla mnie był kiepski :( straszne smugi mi zostawiał :(
OdpowiedzUsuńOoo naprawdę się postarałaś ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) noszę się z zamiarem kupna korektora Bell, dużo dobrego o nim słyszałam, ale jakoś za tą firmą nie przepadam...
OdpowiedzUsuńSporo ;D
OdpowiedzUsuńWow, piękne zużycia :)
OdpowiedzUsuńJa po Jantar jeszcze nie sięgnęłam i cały czas zastanawiam si czy warto...
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ten balsam brązujący, mój KWC. :)
Ja krem do rąk Kozie mleko uwielbiam za działanie i przede wszystkim zapach. Ale wkurza mnie opakowanie, z którego 1/3 kremu nie da się wydobyć bez rozcinania wzdłuż i wszerz :(
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać ale nie miałam jeszcze żadnego carmexa
OdpowiedzUsuńsporo, to teraz zakupy ;)
OdpowiedzUsuń