poniedziałek, 28 listopada 2011

Listopadowe zużycia

 Z pewnością nie jedna z Was zna to uczucie, kiedy wszystko, ale to dosłownie wszystko kończy się w tym samym momencie. U mnie taka kulminacja nastąpiła właśnie w listopadzie. Na szczęście prawie wszystkie produkty mogłam zastąpić sięgając do szuflady- magazynu ;) Oto co w tym miesiącu ląduje w koszu:

  • peeling myjący Joanna o zapachu żurawiny- jakie są te peelingi wszyscy wiemy i nie ma co na ten temat pisać. Wersja żurawinowa najbardziej mi odpowiada pod względem zapachu, niestety jest najsłabiej dostępna :(
  • olejek rycynowy- ostatnio bardzo go chwaliłam i chyba nieco zapeszyłam, ponieważ zaczął mi strasznie obciążać włosy. Wykończyłam go jako odżywkę do paznokci i obecnie robię sobie przerwę od olejków na włosy.
  • sorbet pod prysznic słodki kokos i banany Sweet Secert Farmona- przepięknie pachnący, umilający każdy prysznic produkt. Muszę sobie sprawić jego bardziej zimową wersję :)

    30 komentarzy:

    1. Ile zużyć! :O
      Aż mi wstyd bo u mnie słabiutko w tym miesiącu ;p

      OdpowiedzUsuń
    2. Za to ogołociłam szafkę z zapasami prawie do końca :D

      OdpowiedzUsuń
    3. ja do końca roku nic nie kupuję! projekt denko na całego! :)

      OdpowiedzUsuń
    4. Rzeczywiście dużo produktów udało Ci się zużyć. U mnie idzie to dość wolno.
      Zakupiłam wczoraj ponownie micela z Biedronki, ale ogólnie trzymam się nieźle w moim denkowym postanowieniu!

      Pozdrawiam :)

      OdpowiedzUsuń
    5. Gratuluję bardzo dużo zużyć, jak ja bym chciała tak zużywać:)

      OdpowiedzUsuń
    6. sauria80: powodzenia :)

      lajfstyle: to prawda, ten micel jest bardzo udany :)

      Karola: dzięki :)

      OdpowiedzUsuń
    7. niezłe zużycie :) u mnie chyba nie będzie tak bogato :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Gratuluje ;) Ten sorbet Farmony mnie tak kusi! Tylko że w łazience tyle płynów czeka na zużycie... chyba na pocieszenie kupie sobie krem do rąk z tej serii ;)

      OdpowiedzUsuń
    9. Wow ile zużyć!:D Gratulacje!

      OdpowiedzUsuń
    10. faktycznie niezla kulminacja ;)u mnie w tym miesiac bedzie duzo bardziej ubogo ;)

      OdpowiedzUsuń
    11. Też nie przypadł mi do gustu krem do rąk z Garniera, miałam wersję z Mango i tak samo beznadziejna..!
      Muszę wypróbować ten żel micelarny z BB :)
      Pozdrawiam :*

      OdpowiedzUsuń
    12. faktycznie sporo tego ;p
      taaak, mi też zawsze wszytsko się kończy na raz ;p

      OdpowiedzUsuń
    13. Ja najczęściej kupuje nowe kosmetyki (tu czytaj pielęgnacyjne) jak zużyje poprzednie, czasem wychodzi to lepiej czasem gorzej.
      Osobiście bardzo lubie produkty z Biedronki za nie duże pieniążki mamy na prawdę przyjemne kosmetyki.

      OdpowiedzUsuń
    14. wow no sporo, nie lubie jak sie wszystko konczy na raz, bo za duzo kasy wtedy idzie na zakupy, a jestem oszczedna:P

      OdpowiedzUsuń
    15. sporo tego, ja nigdy jakoś nie mogę niczego zużyć bo nowe rzeczy przybywają;)

      OdpowiedzUsuń
    16. O kurde, aleś poszalała :)

      OdpowiedzUsuń
    17. a ja uwielbiam zapach kemu calmaderm :)

      OdpowiedzUsuń
    18. świetne zużycia! u mnie mobilizacja do zużywania opadła i nie ma się czym chwalić niestety. na całe szczęście nie mam też jakiś strasznych zapasów więc jest całkiem wyrównany rachunek :)

      OdpowiedzUsuń